Chałodnaje kryło radzimy
Pra novuju knihu Alesia Bialackaha piša Aleś Arkuš.
Hetaja kniha napisanaja pieradusim dla siabroŭ i paplečnikaŭ Alesia Bialackaha, dla tych, chto dałučyŭsia da nacyjanalnaha ruchu ŭ siaredzinie 80-ch, chto byŭ u toj čas siabram jakoj-niebudź nacyjanalnaj moładzievaj supołki, što źjavilisia tady praktyčna ŭ kožnym vialikim biełaruskim horadzie.
Kab zhadali toj lehiendarny čas, kab nie mieli pačućcia, što ŭsio toje było darma i žyćcio prajšło ŭ mrojnych pošukach čahości niedasiažnaha.
Nie, nie darma, kaža ŭ svajoj knizie Bialacki. I chto tady ŭdzielničaŭ u biełaruskim nacyjanalnym ruchu — nabližaŭ paŭstavańnie niezaležnaj Biełarusi, ułasnymi siłami rabiŭ historyju Ajčyny. I choć kryło radzimy akazałasia chałodnym, adnak, prynamsi, žyvym.
Novaja kniha Alesia Bialackaha taksama karysnaja dla daśledčykaŭ najnoŭšaj historyi. Bo jana ŭtrymlivaje nie tolki ŭspaminy niepasrednaha aranizatara i ŭdzielnika mnohich pratestnych akcyj kanca 80-ch — pačatku 90-ch, ale i šmat histaryčnych dakumientaŭ. Adozvaŭ, statutaŭ, artykułaŭ padpolnaha druku, pramoŭ i intervju, a taksama listy aŭtara z-za krataŭ.
Jość tut i čysta litaraturnyja tvory, jak, naprykład, apaviadańnie ŭ žanry nieprydumanaj historyi «Usiaho tolki sutki» — apovied pra toje, jak aŭtar trapiŭ u 1999 hodzie ŭ milicyju, jak jaho chacieli pasadzić na sutki, ale mižnarodnaja reakcyja ŭ toj raz dapamahła vyjści na volu. Bialacki pa-majstersku apisvaje budni biełaruskaha RAUS i kantynhient, jaki tudy traplaje štodzień.
Jość u knizie i histaryčnyja narysy pra roznych dziejačaŭ biełaruskaj historyi, jak prykład, pra ajca Andreja Cikotu abo pra savieckich dysidentaŭ.
Mała chto, napeŭna, pamiataje, što 1996—97 hadach u tydnioviku «Litaratura i mastactva» była aŭtarskaja kałonka Alesia Bialackaha. Tady Aleś byŭ dyrektaram muzieja Maksima Bahdanoviča. U knihu ŭkiučany i tahačasnyja publikacyi ŭ «LiMie», jakija i siońnia cikava pačytać. Asabliva razvahi pra vajnu ŭ Čačni. Ciažka pavieryć, što takoje naśmielvałasia drukavać dziaržaŭnaja hazieta. Adna z natatak zakančvajecca słovami: «Rasiejcy arhumientavali svaju palityku na Kaŭkazie «pryrodnaj schilnaściu da razboju» tubylcaŭ. Zusim niadaŭna hienierał —«zamiryciel» Čačni Barsukoŭ nazvaŭ usich čačencaŭ bandytami, zładziejami i rabaŭnikami. Dyk što ž źmianiłasia za hety čas u psichałohii našych uschodnich susiedziaŭ?» Prajšło šmat času, jak byli napisanyja hetyja radki, ale pytańnie, zadadzienaje Bialackim, nie zhubiła aktualnaści.
* * *
Aleś Bialacki. Chałodnaje kryło radzimy. – Vilnia, 2014.