Daktary kryčali: «U vas narodzicca debiłka!» Siamja baptystaŭ dvojčy admaŭlałasia ad abortaŭ i haduje zdarovych dziaciej
Historyja Tarasa i Juli Cialkoŭskich, jakija prymali niaprostyja rašeńni nasupierak dyjahnazam miedykaŭ.
Taras Cialkoŭski zdavaŭ ispyt u BDUFK, kali jamu patelefanavała žonka Jula i paprasiła terminova pryjechać u špital. Maładaja siamja radasna čakała pieršynca, spračałasia pra imia, minaŭ 36-y tydzień ciažarnaści. UHD vynosiła ciažki prysud — hidracefalija mozhu. Adzin z žałudačkaŭ mozhu pavialičyŭsia ŭ 35 razoŭ, a značycca, ad jaho zastałasia tolki kara. Miedyki adznačali, što taki vypadak zdarajecca 1 raz na 100 000 razoŭ i Cialkoŭskija musiać terminova zrabić abort, kab zachavać zdaroŭje i supakoj u siamji.
Padobnaje vyprabavańnie napatkała Tarasa i Julu praź niekalki hadoŭ padčas druhoj ciažarnaści. Para viarnułasia ŭ Biełaruś paśla navučańnia ŭ Łondanie. Viadomy śpiecyjalist pa ultrahukavaj dyjahnostycy Siarhiej Šreder nie pakidaŭ navat tearetyčnych šancaŭ Cialkoŭskim naradzić žyvoje i zdarovaje dzicia, jakoje vyrašyła źjavicca na śviet na 25-m tydni. Niahledziačy na papiaredžańni, Cialkoŭskija abrali niaprostaje rašeńnie — zmahacca za žyćcio syna.
Ciapier Cialkoŭskich — čaćviora. Nasupierak dyjahnazam u pary naradziłasia dziaŭčynka Ester i chłopčyk Siebaśćian.
Taras ź Julaj raspaviali «NN», čamu advažylisia naradžać nasupierak strašnym dyjahnazam, čamu vierać u śviataść žyćcia, marać adkryć u Miensku baptysckuju carkvu i čamu viarnulisia ŭ Biełaruś paśla navučańnia ŭ Łondanie.
«Paśla znajomstva Jula mianie taktoŭna adšyła»
U Tarasa ź Julaj adbyłosia davoli niezvyčajnaje znajomstva. U 2008-m hodzie Taras patrapiŭ na nabaženstva ŭ baptysckuju carkvu «Novaja Ziamla».
Taras: Ja patrapiŭ na nabaženstva paśla kursaŭ anhlijskaj movy, na jakija zapisaŭsia z-za mahčymaści pajechać vučycca ŭ Ajovu. Voś tak spracavała «baptyscka-siektanckaja zmova». Ja byŭ čałaviekam, jaki byŭ u duchoŭnym pošuku, čytaŭ Bibliju, maliŭsia pa 40 chvilin na dzień, tamu vyrašyŭ schadzić u carkvu. Jula śpiavała ŭ hrupie prasłaŭleńnia, ja jaje zaŭvažyŭ adrazu. Paśla nabaženstva ja padyšoŭ da jaje paznajomicca i nijak nie moh vymavić i słova. Zmoh zahavaryć, tolki kali pabačyŭ łužynu śliny na padłozie, jazyk prosta nie słuchaŭsia (śmiajecca). Ja zaprasiŭ Julu ŭ kino, ale heta była samaja žudasnaja sustreča ŭ śviecie. Jula adšyła mianie i skazała, što lepš zastacca siabrami. Siabrami my nie zastalisia.
Heta była vialikaja pamyłka
Jula: Praz paŭhoda ja zrazumieła, što ździejśniła vialikuju pamyłku. Ja była ŭpeŭniena, što Taras užo z kimści inšym sustrakajecca. Adnojčy ja adpačyvała ŭ baćkoŭ u Babrujsku, doŭha hladzieła na mabilny telefon i narešcie napisała paviedamleńnie: «Jak ty?» Doŭha źbirałasia, ryzyknuła i napisała. Hetaja esemeska źmianiła ŭsio.
Taras: Ja ŭ toj momant źbiraŭsia źjechać u Jehipiet, majo serca było raźbita. Uładkavaŭsia na pracu animataram, užo mieŭ kvitki na samalot i kantrakt na ceły hod. Ale atrymaŭ esemesku ad Juli i pamčaŭ da jaje ŭ Babrujsk.
Jula: Darja Dancova prosta adpačyvaje! Taras pryniośsia da mianie, vyśvietliłasia, što Babrujsk akazaŭsia zamałym dla nas. My naviarnuli niekalki kołaŭ pa horadzie, i na raźvitańnie Taras skazaŭ, što źjazdžaje. Mnie padałosia tolki, što niešta pačynajecca, a jon źjazdžaŭ…
Ucioki ź Jehipta
Taras: My staralisia pierapisvacca, ale ja nadta pavolna pisaŭ kryvym palcam, na kłavijatury, pakrytaj šaurmoj, dy jašče z marudnym miascovym arabskim internetam. Času, kab prosta napisać paviedamleńnie kštałtu «Jak maješsia?», sychodziła proćma. Dajšło da taho, što adnojčy Jula napisała, što dalej tak praciahvacca nie moža i raźvivać adnosiny ciažka. U dadatak ja pracavaŭ da 11 hadzin viečara — było składana.
Jula: Taras viarnuŭsia ź Jehipta, prabyŭšy tam miesiac, razarvaŭšy kantrakt i straciŭšy hrošy za pracu i kvitki. Jon ničoha nie atrymaŭ, bo za pieršy miesiac zarobak musili addać tolki paśla vykanańnia kantraktnych umoŭ.
Praz paŭhoda Cialkoŭskija ažanilisia.
Paśla viartańnia Taras padpracoŭvaŭ dzie moh, a taksama pradavaŭ spartovyja charčovyja dadatki.
Taras: Potym ja pajechaŭ pa Work and Travel zarablać na viasielle. Na Alascy raźbiraŭ rybu pa 10 hadzin pad nahladam supiervajziera. Paśla pierabraŭsia ŭ Kientuki, dzie pracavaŭ na budoŭli i myŭ mašyny. Tak zarabili hrošy na viasielle, a ŭ vieraśni viarnuŭsia, kab u kastryčniku ažanicca.
Miedyki kazali, što dziaŭčynka ŭ najlepšym vypadku narodzicca i adrazu pamre
Jula: Pieršaja ciažarnaść prachodziła dobra, ale kali my na 36-m tydni pajšli na UHD — doktar pahladzieŭ vyniki i źnijakavieŭ. Taras zdavaŭ ispyt na apošnim kursie BDUFK (skončyŭ PTV, potym vučelniu alimpijskaha riezierva, a potym BDUFK, a paśla atrymaŭ bahasłoŭskuju adukacyju ŭ Łondanie; Jula — kieramist i ź niadaŭniaha času dypłamavany vykładčyk anhlijskaj movy.) Spytałasia, u čym sprava, źbialeły doktar adkazaŭ, što ŭsio nadta surjozna i niaprosta.
Taras: Ester (dačce) dyjahnastavali hidracefaliju hałaŭnoha mozha. U nas była vielmi žorstkaja forma. Adzin z žałudačkaŭ pavialičyŭsia ŭ 35 razoŭ. Vychodziła, što ŭ hałavie ad mozha zastavałasia tolki kara. Miedyki kazali, što dziaŭčynka ŭ najlepšym vypadku narodzicca i adrazu pamre.
Jula: U hety momant vielmi padtrymali baćki. Asabliva padtrymała maci i skazała, što budzie lubić unučku. Ale lekary nastojvali na aborcie. Skazali, što ŭ nas 1 na 100 000 vypadkaŭ. Pužali nas, kali raspaviadali historyju, jak niekalki hadoŭ tamu chłopčyku pastavili šunt paśla naradžeńnia dla vykački vadkaści z mozha. Ja vielmi spužałasia i šmat płakała.
Miedyki cisnuli zrabić abort, baćki supakojvali
Jula: Klučavym momantam dla mianie staŭ raspovied adnoj siabroŭki. Jana padzialiłasia, što ŭ znajomaj naradziłasia takaja dziaŭčynka. Ale ja bajałasia, bo viedała, što ŭ nas invalidy zusim niezaŭvažnyja, ich paŭsiul chavajuć. Ja dumała, što dla nas jak maładoj pary — heta prysud. Strach prosta skoŭvaŭ. Byli momanty, kali ja prasiła ŭ Boha vyzvalicca ad prablem, usprymała dačku jak ciažar, za što potym prasiła prabačeńnia.
Taja siabroŭka skazała, što byŭ padobny dyjahnaz i baćki ščaśliva žyvuć, chaj u syna staić šunt. Kali my stali raźbiracca ŭ spravie, ja pryjšła ŭ siabie. Taras supakojvaŭ i kazaŭ, što budziem vyrašać prablemy pa miery pastupleńnia, a ja ŭsio tolki płakała. Z časam ja pačała zadumvacca, čamu ja budu ščaślivaj, kali buduć tolki zdarovyja dzieci?! Chto mnie skazaŭ, što ja nie budu ščaślivaj maci z chvoraj małoj?
Taras: Adzin doktar papiaredžvaŭ, što ŭ nas budzie debiłka, jakaja nie budzie raźvivacca. Niekatoryja daktary naŭprost kazali: «Dla čaho jana vam patrebna? Tolki pakutavać budziecie».
My ŭpeŭnieny, što tolki Boh maje prava rasparadžacca žyćciom
Jula: Razam vyrašyli, što, kali ŭ nas narodzicca dzicia ź invalidnaściu, my budziem prymać jaho i budziem ščaślivymi. Kali Ester narešcie naradziłasia, pavodle škały Aphar (sistema acenki stanu dziciaci ci novanarodžanaha) — u Ester było 5 bałaŭ. Dzietki ź invalidnaściami majuć 4. Jany zvyčajna ci žyvuć na aparacie, ci pamirajuć, ci majuć žudasnyja invalidnaści.
Taras: Mierkavali rabić dačce šuncirvańnie, ale pastajanna niešta zaminała: to hiemahłabin, to vysypała ad zapaleńnia ŭsiu… Ester navat pahalili i padrychtavali da pracedury, ale niešta pastajanna pieraškadžała. Sprava ŭ tym, što, kali b zrabili apieracyju, Ester dakładna b žyła ź invalidnaściu. Nas vypravili dadomu padymać hiemahłabin i prapanavali telefanavać. Ale zdaryŭsia cud.
Jula: Akazałasia, što vadkaść znajšła vychad i nie skoplivajecca. U apieracyi, zdavałasia, užo nie było bolš patreby. My zrabili paŭtornuju MRT — tam nas nakiravali na apieracyju, ale niejrachirurh zrabiŭ ahlad i adkazaŭ, što nie budzie rabić apieracyju. Šuncirvańnie skasavaŭ toj samy doktar, jaki jaho pryznačaŭ.
Taras: Ester absalutna cudoŭnaje dzicia, viedaje ŭžo dźvie movy, zajmajecca baletam, niadaŭna navat udzielničała ŭ pastanoŭcy. Jana ciapier nadzvyčaj uśmiešlivaja dziaŭčynka.
Druhaja ciažarnaść
Taras: Druhi raz my zaciažaryli ŭ Anhlii. Ja pajechaŭ tudy vyvučać teałohiju. Praz savieckuju prapahandu i pieraśled viernikaŭ bahasłoŭskaja dumka ŭ Biełarusi asabliva nie raźvivałasia, a tam — na Zachadzie — šmat dobrych ustanoŭ. Atrymałasia pastupić, darečy, ja navučaŭsia kala znakamitaha Łondanskaha mosta. Try dni na tydzień ja navučaŭsia i try dni dapamahaŭ u miascovaj carkvie.
Šmat pierasoŭvaŭsia na rovary, bo doraha było pierajazdžać — daroha kaštavała kala $40 tudy-nazad. Za dva hady pierajezdaŭ raźbiŭ dva rovary! Adnaho razu naŭprost pierada mnoj źbili žančynu. Adnojčy i sam patrapiŭ u zdareńnie, žančyna pavaročvała i nie zaŭvažyła rovarnuju pałasu. Ja pralacieŭ 7 mietraŭ, šlem raskałoŭsia, kali b nie jon, to raskałoŭsia b moj čerap.
Carkva, jakuju ja tam naviedvaŭ, była kłasnaj, tam pobač mahli siadzieć ludzi roznych kłasaŭ i roznych nacyjanalnaściaŭ: pobač z uciakačkaj z Banhładeša moh siadzieć top-mieniedžar z banka, jaki vielmi dobra zarablaje. Ja pabačyŭ, jak Jevanhielle pieraadolvaje nacyjanalnuju i sacyjalnuju roźnicu. Jano nie tolki dla adukavanych albo nieadukavanych, dla biełych ci čornych. U Biełaruś my ŭžo viarnulisia naradžać.
Doktar skazaŭ, što ŭ jaje adyšli vody. I ja straciŭ prytomnaść naŭprost u kabiniecie
Taras: Nastupnaje zdareńnie adbyłosia, pakul my byli na pracy. Jula była na 25-m tydni. U Juli adyšli vody i pačałosia krovaciačeńnie. Mnie patelefanavaŭ siabar. Pakul ja mčaŭ da jaje, pabačyŭ, jak chutkaja jedzie pa praśpiekcie, — adrazu ŭciamiŭ, što heta jana. Ja zabiahaju ŭ špital i baču Julu na kušetcy. Lekar skazaŭ, što ŭ jaje adyšli vody… Ja straciŭ prytomnaść naŭprost u kabiniecie, Jula taksama straciła prytomnaść. Tak my niuchali našatyr na procilehłych kušetkach. Daktary ledź nie ŭ zahadnym ładzie skazali, što treba terminova rabić abort. Navat padrychtavali apieracyjnuju. My pytalisia, ci možna zachavać dzicia? A ŭ adkaz — «Niama čaho zachoŭvać! Ničoha ž nibyta jašče nie raźviłasia»…
Jula: Taras adrazu skazaŭ, što my vierniki, i tamu nie budziem rabić abort. Paśla hetaha miedyki bolš surjozna pastavilisia. Prykłali troški namahańniaŭ, kab pierakanać nas abarcirvać Siebaśćiana, ale my zapeŭnili, što niasiem adkaznaść za žyćcio, jakoje daje Boh, i nie zhadžajemsia na abort.
Siebaśćian naradziŭsia 1400 i navat sam zakryčaŭ
Jula: Paśla hetaha dyjałohu nas na miesiac pieraviali ŭ centr «Maci i dzicia». Užo ŭ hetym centry miedyki bolš adekvatna reahavali i navat padtrymlivali nas. Siebaśćian važyŭ pry naradžeńni 1400 hram. Kali mianie razbudzili, nazvali vahu i skazali, što jon navat zakryčaŭ, ja nie mahła pavieryć, bo jašče lohkija nie mahli tak raźvicca. Siebaśćian dva tydni pralažaŭ u intensiŭnaj reanimacyi. U jaho stajaŭ zond, ja chadziła da jaho, pakul chłopca karmili praz špryc. Kali jaho vypisali, Siobik važyŭ 2200 hram. Jon byŭ by kacianiatka i moh źmiaščacca ŭ ruce, ale žyvy, uśmichaŭsia i byŭ zdarovy.
Atrymlivajecca, što ŭ nas dvojčy naradžalisia zdarovyja dzieci, niahledziačy na dyjahnazy miedykaŭ i ich zastrašvańni
Taras: My nie chočam abrazić miedykaŭ, jakija robiać niezvyčajna ciažkija spravy za mizernyja hrošy. Ale sistema tak pabudavana, što ŭ nas małaja śmiarotnaść pry naradžalnaści, tamu daktary prapanoŭvajuć na rańniaj stadyi pazbavicca ad dziciaci. Prosta, kab nie padpsavać statystyku. Tamu maładyja maci dziela zručnaści i kamfortu, pad ciskam daktaroŭ i blizkich časta robiać «prosty» vybar.
My pavinny bolš abaraniać žyćcio. Sučasnaje hramadstva hatova pazbavicca ad žyćcia dziela kamfortu: z-za karjery ci seksualna nasyčanaha žyćcia. Kultura spažyvańnia kaža, što, kali niešta pieraškadžaje žyć u kajf, jak u Karža, — možna abryvać žyćcio.
Jon moj muž, ale nie dzicia. U nas niama žorstkaha kantrolu
Jula: Šlub by słajony piroh. My šlifujemsia, točymsia, bačym, što śviet nie krucicca vakoł nas. U nas niama žorstkaha kantrolu. My całkam daviarajem adno adnamu. Jon moj muž, ale nie majo dzicia, jakoje ja čakaju i haniu dadomu. U Tarasa jość čas dla siabroŭ, na adpačynak, łaźniu, bieh. Taras, darečy, źjaŭlaŭsia členam nacyjanalnaj zbornaj Biełarusi pa biehu. Mnohija ludzi čamuści dumajuć, što šlub — heta kaniec dla svabody.
Taras: Šlub — najlepšaje miesca i atmaśfiera dla dziciaci, dzie dva čałavieki ŭ kachańni vychoŭvali płod svajoj lubovi. Dzie dzieci daviedvajucca, jak kamunikavać, reahavać, mieć znosiny.
Jula: Taras viedaje, jak ja lublu svaich dziaciej i mnie treba časam adpačyć, vyrvacca z ruciny. Dapamahaŭ mnie z vučobaj, davaŭ času paspać i nie kazaŭ: «Mianie heta nie tyčycca». Jon pračynajecca rana i moža dać mnie lišniuju hadzinku paspać.
Taras: Hety kłopat prajaŭlajecca ŭ vialikich i maleńkich spravach. My nie zapisvajem bały i nie kažam: ja vypracavaŭ try hadziny — ciapier tvaja čarha. My starajemsia dapamahać adno adnamu. Časam navat soramna prymać dapamohu. My nie dyktujem adno adnamu svaju volu i nie ličym, što niechta kamuści štości vinien.
Padčas ciažarnaściaŭ Jula paśpieła atrymać adukacyju
Jula: Šmat chto dapamahaŭ. Ja pastupiła, kali Ester byŭ hod. Pakul Siebaśćian byŭ u reanimacyi — zdała siesiju. Adpuskali, bo dapamahali rodnyja, babuli, Taras. Było ciažka, niekalki razoŭ chaciełasia ŭsio kinuć, ale niechta padkazaŭ, što kali kinu, to bolš nie viarnusia. Kamu pavinna być lohka?! Žyćcio — takaja štuka.
Ciapier Cialkoŭskija marać pra ŭsynaŭleńnie treciaha dziciaci. Taras ź Julaj čakajuć, jak Siebaśćian padraście. Aproč taho, siamja ŭdzielničaje ŭ prajekcie pa adkryćci novaj baptysckaj carkvy ŭ Minsku. Taras rychtujecca prabiehčy niejmavierny marafon — 500 km za 5 dzion u honar jubileju Refarmacyi i druku Skarynam Biblii.
Naprykancy Taras padsumoŭvaje, što ich siamja niedarma viarnułasia paśla navučańnia ŭ Biełaruś, jany vierać u jejnuju dobruju budučyniu, niahledziačy na mierkavańni skieptykaŭ. Cialkoŭski całuje syna i nahadvaje, što takija ž skieptyki dvojčy sprabavali prymusić abartavać dziaciej, prahnazavali śmierć i kalectva niemaŭlat, jakija ciapier radasna hadujucca.
Biezumoŭna, pytańnie abortaŭ, jak i pytańni žyćcia i śmierci, zaŭždy źjaŭlajucca niaprostymi i sprečnymi, ale tolki ŭjavicie, što za 26 hod niezaležnaści, pavodle aficyjnych źviestak, u Biełarusi było abartavana kala 3 miljonaŭ dziaciej. Hetyja ličby stanoviacca asabliva hučnymi, kali ty spakojna špacyruješ pa dvuchmiljonnym Minsku i hladziš u vočy lubimamu čałavieku.