Kiraŭnik Biełaruskaj asacyjacyi žurnalistaŭ pra vyniki hoda: My stali bolš mocnymi, adčuli salidarnaść
Staršynia HA «BAŽ» Andrej Bastuniec padčas anłajn-tranślacyi adkazaŭ na pytańni siabraŭ žurnalisckaj arhanizacyi, zhadaŭ značnyja padziei hetaha hoda.
— Pryhadać pryjemnyja padziei nie tak i prosta, ale byli i jany. Naprykancy hoda źbirałasia Rada BAŽ, maładyja lidary arhanizacyi. I padčas abmierkavańniaŭ vynikaŭ hoda adznačali praviadzieńnie Źjezdu BAŽ. I šmat chto zaŭvažaŭ, što Źjezd prajšoŭ na vysokim uzroŭni. Taksama adznačali BAŽynki, konkurs «Volnaje Słova». Jašče varta zhadać pieramohu kamandy BAŽ ŭ štohadovym futbolnym Kubku svabody imia Hienadzia Karpienki.
Ale hałoŭnaje — heta mahčymaści arhanizacyi supraćstajać vyklikam, salidarnaść žurnalistaŭ z kalehami, jakija apynulisia u ciažkim stanoviščy. Praŭda, heta ja ŭsio ž adnios by da ciomnaha boku.
— Pryhadać pryjemnyja padziei nie tak i prosta, ale byli i jany. Naprykancy hoda źbirałasia Rada BAŽ, maładyja lidary arhanizacyi. I padčas abmierkavańniaŭ vynikaŭ hoda adznačali praviadzieńnie Źjezdu BAŽ. I šmat chto zaŭvažaŭ, što Źjezd prajšoŭ na vysokim uzroŭni. Taksama adznačali BAŽynki, konkurs «Volnaje Słova». Jašče varta zhadać pieramohu kamandy BAŽ ŭ štohadovym futbolnym Kubku svabody imia Hienadzia Karpienki.
Ale hałoŭnaje — heta mahčymaści arhanizacyi supraćstajać vyklikam, salidarnaść žurnalistaŭ z kalehami, jakija apynulisia u ciažkim stanoviščy. Praŭda, heta ja ŭsio ž adnios by da ciomnaha boku.
Pra start viaščańnia ŭ Biełarusi ŭkrainskaha telekanała
Heta navat śmiešna, što takoje pytańnie vyrašajecca na ŭzroŭni prezidentaŭ. Heta musiać vyrašać apieratary kabielnych sietak, retranślatary. Kali pradukcyja telekanała nie parušaje biełaruskaje zakanadaŭstva, hetaha dastatkova dla dazvołu na viaščańnie.
Toje, što pytańniem zajmajucca vyšejšyja ŭłady, pakazvaje, nakolki dziaržava kantraluje infarmacyjnuju prastoru. I ja nie dumaju, što admaška budzie dadzienaja raniej, čym skončacca pieramovy pamiž Biełaruśsiu i Rasijaj.
Pra etyčnaść partniorskich materyjałaŭ
— Heta niaprostaje pytańnie. Bo natyŭnaja rekłama, partniorstva dazvalaje znajści redakcyjam srodki.
Ale ŭ kłasičnaj farmuliroŭcy žurnalisty zajmalisia infarmacyjaj, a rekłamščyki — rekłamaj. Heta było źviazana sa słovam «davier».
U našych redakcyjach pracuje niašmat ludziej, i adzin i toj ža čałaviek vymušany rabić usio. Čytač ci hladač nie zaŭsiody moža adroźnivać, što jość što.
Mnie bačycca, što heta surjoznaja prablema, jakuju pakul nichto nie abmiarkoŭvaje u našaj supolnaści. Ale rana ci pozna źjavicca patreba vypracavać peŭnuju sistemu kaardynat. Bo za namieram zarabić hrošaj možna stracić sens žurnalistyki.
Dla mianie žurnalistyka najpierš źviazanaja ź misijaj.
Varta znajści tuju miažu, jakuju nielha pierastupać. Ja nie kažu, što natyŭnyja, partniorskija materyjały — heta drenna. Ale heta treba asensavać.
Pra akredytacyju, jak instrumient abmiežavańnia
— Na minułym tydni my sustrakalisia ź jurystami, jakija supracoŭničajuć z BAŽ. I ŭ tym liku abmiarkoŭvali pytańni akredytacyi, dostupu da infarmacyi. U demakratyčnym śviecie pad akredytacyjaj padrazumievajuć nie toje ž, što ŭ Biełarusi. Naprykład, kali jość abmiežavańni ŭ kolkaści ludziej, što mohuć źmiaścicca ŭ pamiaškańni. U nas ža akredytacyja — heta dazvoł na pracu.
Tyja pieraškody, ź jakimi žurnalisty sutykajucca ŭ pracy ŭ Biełarusi, nie jość pamyłkaju. Heta vynik metanakiravanaj palityki ŭ hetaj śfiery.
Jakija dziaržaŭnyja miedyja čytaje Andrej Bastuniec
— Raz poraz čytaju dziaržaŭnyja miedyja, asabliva, kali robim manitorynhi. Časam čytaju «SB. Biełaruś siehodnia», ale nie mahu nazvać siabie stałym čytačom dziaržaŭnych vydańniaŭ, bo ja nie mazachist. U tym sensie, što materyjały ŭ hetych vydańniach mianie prosta nie zakranajuć. Jany nie prynosiać mnie estetyčnaha zadvalnieńnia.
Dziaržaŭnych miedyja ŭvohule nie musić być. Mohuć być hramadskija miedyja, ale jany nie jość dziaržaŭnymi. Pamiž hramadskimi miedyja i dziaržavaju jość naziralnaja rada, jakaja sočyć za ŭpłyvam dziaržavy na kantent.
Jakich ŚMI ŭ Biełarusi asabista vam nie chapaje?
— Nie chapaje nacyjanalnaha telebačańnia I heta nie kamień u bok «Biełsata», bo jon akurat i stvaraŭsia jak pravobraz biełaruskaha telebačańnia. Nam nie chapaje mienavita biełaruskich telekanałaŭ, jakija b pracavali bieź pieraśledu, davali roznyja kropki pohladu na padziei.
Jašče mnie nie chapaje kulturnickich miedyjaŭ. Mnie cikava daviedacca, jak prajšoŭ niejki kancert. Kaliści byli muzyčnyja vydańni — «Muzykalnaja hazieta», «Džaz kvadrat». Ciapier usie publikujuć adnastajnyja fotarepartažy z kancertaŭ, ale heta — niecikava. I heta ž tyčycca i kino, i teatru.
Jakija vysnovy miedyjasupolnaść musić zrabić z padziej hetaha hoda?
Zvyčajna čałaviek nie vučycca na svaich i, tym bolš, na čužych pamyłkach. Ciažka prahnazvać niepryjemnaści, asabliva kali padziei raźvivajucca tak, jak heta było ŭ «spravie BiełTA». Ale my stali bolš mocnymi, adčuli salidarnaść kaleh, ludziej.
Źmieny ŭ Zakon ab ŚMI — jany buduć doŭhi čas upłyvać na našu diezjnaść, dziejnaść kamientatarŭ, pracu tych resursaŭ, jakija nie zmohuć prajści pierarehistracyju ŭ jakaści sietkavych vydańniaŭ.
Dzień užo pačaŭ pavialičvacca. Ciapier čas nadziejaŭ i spadzievaŭ. Chaciełasia b, kab hetyja spadzievy nas nie padmanuli.
Z nadychodziačym!