Minčanku aštrafavali za toje, što jana pabiła svajho syna
Sud Savieckaha rajona Minska aštrafavaŭ miascovuju žycharku za toje, što jana «źlohku ŭdaryła svajho syna pa jahadzicach», piša pres-słužba Hienieralnaj prakuratury.
Zdareńnie adbyłosia ŭ kastryčniku 2024 hoda. Jak paviedamlaje prakuratura, 30-hadovaja minčanka pabiła svajho 7-hadovaha syna — u jaho zastalisia ranki, krovapadcioki i drapiny.
Paškodžańni zaŭvažyła kłasnaja kiraŭnička chłopčyka i miedsiastra, da jakoj pryviali školnika na ahlad. Chłapčuk paćvierdziŭ, što pabiła jaho mama.
Pa viersii žančyny, jana nie biła syna, a tolki «źlohku ŭdaryła jaho pa jahadzicach».
Sud pryznaŭ jaje vinavataj u naŭmysnym pryčynieńni cialesnaha paškodžańnia (častka 2 art. 10.1 KaAP) i abaviazaŭ vypłacić štraf — 126 rubloŭ.
Čytajcie taksama:
Na 11-hadovaha chłopčyka ŭpali futbolnyja varoty, jon špitalizavany
Padletku sa Žłobina dali chatniuju chimiju za toje, što sarvaŭ dziaržaŭny ściah