«Kali ŭžo siudy prylacić ukrainskaja rakieta!» Vyzvaleny žurnalist Jaŭhien Mierkis raskazaŭ pra škłoŭskuju kałoniju
Były palitźniavoleny Jaŭhien Mierkis, vyzvaleny 11 vieraśnia, raskazaŭ pra himleraŭski śviet adnoj z samych składanych dla viaźniaŭ kałonij — PK-17 u Škłovie.
Jaŭhien paśla vyzvaleńnia (sprava)
Jaŭhiena Mierkisa zatrymali 13 vieraśnia 2022 hoda. Jamu prysudzili čatyry hady źniavoleńnia pa art. 361‑1 (stvareńnie ekstremisckaha farmavańnia) i art. 361‑4 (sadziejničańnie ekstremisckaj dziejnaści). Mierkis adbyvaŭ termin u škłoŭskaj kałonii №17.
«Kali my siadzieli ŭ homielskim SIZA, nam pa staroj pamiaci kazali — maŭlaŭ, chłopcy, bojciesia traplańnia ŭ babrujskuju kałoniju, tam samy žorstki režym. Ale vyjaviłasia, što ciapier samyja ciažkija ŭmovy dla viaźniaŭ mienavita ŭ Škłovie.
Atrymlivajecca dziŭnaja situacyja. Z adnaho boku, heta kałonija, dzie ciabie mohuć kidać u ŠIZA i ŭvohule stvaryć faktyčna nialudskija ŭmovy žyćcia. A ź inšaha, naprykład, u ciabie ŭ atradzie staić hihanckaja płazma, choć i nabytaja za hrošy samich siadzielcaŭ. Vy možacie karystacca servisam Voka i hladzieć kuču kanałaŭ, kino i sieryjały.
Kałoniju ŭvieś čas ramantujuć, znoŭ ža za hrošy siadzielcaŭ. Na ramont źbirajuć hrošy ź niepalityčnych, z nas źbirali srodki tolki na hazietu «Pracoŭny šlach». Pobytavyja ŭmovy vielmi dobryja, i ŭ płanie charčavańnia nam kazali, što škłoŭskaja kałonija ličycca adnoj z najlepšych.
Ale heta nie toj bazavy ŭzrovień, jaki ŭ XXI stahodździ musić mieć čałaviek, asabliva kali jon žyvie ŭ takich umovach miesiacy i hady, a niekatoryja — navat dziesiacihodździ.
«Nie viedaješ, da čaho rychtavacca, zaraz ciabie paviaduć u ŠIZA ci potym»
Ja zajechaŭ u kałoniju vosieńniu 2023-ha. Trapiŭ na pastupovaje pasłableńnie, adkručvańnie hajek.
Tyja, chto sieŭ u 2020-2021-m, kazali, što ŭ pieršy čas dla palityčnych usio zbolšaha było akiej: tak, byli žoŭtyja birki i presinh, ale ničoha bolš žorstkaha. «Ekstremisty» chadzili na stadyjon i ŭ carkvu, karystalisia biblijatekaj.
A potym — niekatoryja kažuć, što heta supała sa śmierciu Vitolda Ašurka — mocna zakrucili hajki i pačali aktyŭna ŭździejničać na palityčnych. Štodzień mahli da ciabie dakałupacca za lubuju drobiaź i ładzili cełyja śpiektakli, navat kali ty ničoha nie parušaŭ. Ludzi rehularna jeździli ŭ ŠIZA, ich pazbaŭlali pieradač, spatkańniaŭ dla nas nijakich nie było.
Ja trapiŭ na toj momant, kali hety teror jašče praciahvaŭsia, i heta było vielmi žorstka. Pastajanna žyvieš u napružańni, kožnuju siekundu da ciabie mohuć pryčapicca, ty nie viedaješ, da čaho rychtavacca, zaraz ciabie paviaduć u ŠIZA ci potym. Razyhryvajuć cełyja śpiektakli, kpiać i ździekujucca jak mohuć. Ty sprabuješ skarektavać svaje pavodziny, kab nie mieć prablem, ale nijakaj harantyi niama.
Heta vielmi mocna dabivała, ty adčuvaŭ siabie asobnaj kastaj. Jość zvyčajnyja siadzielcy, a jość palityčnyja — asobnaja katehoryja, jakuju ŭvieś čas dajmajuć. Potym staŭleńnie zrabiłasia miakčejšym, ale ŭsio roŭna toj strach i niepakoj zastalisia da dnia vyzvaleńnia.
Pieršy raz ja trapiŭ u ŠIZA prosta ni za što, nie viedaju, u čym była pryčyna. Ja nie parušaŭ nijakich pravił, prosta mnie vypisali parušeńnie, nibyta ja nie pavitaŭsia ŭ stałoŭcy z aficeram, i ja na try dni apynuŭsia ŭ ŠIZA. Dziakuj Bohu, heta było letam, ale i za hetyja try dni letam ja na toj došcy ź mietaličnaj akantoŭkaj abmaroziŭ sabie bok, i mnie zaščamiła nierv u nazie. Druhi raz naohuł atrymaŭ 13 sutak zimoj.
Pra ŠIZA možna asobna raspaviadać. Pamiaškańnie, dzie paŭsiul kafla, tam choładna. U ciabie niama svajho adzieńnia, u ciabie tolki taniutkaja roba z vyrazam na hrudziach, hołaja šyja, taniutkija staptanyja tepciki, škarpetki. I ty ŭ hetym pamiaškańni znachodzišsia 24 na 7, nijakich špacyraŭ niama. Jak i va ŭsioj kałonii, tabie nielha ŭdzień spać, ale ty nie možaš navat siedziačy zapluščyć vočy na chvilinu.
Na noč tabie prosta adkidvajuć ad ściany hihanckuju draŭlanuju naru, chałodnuju, ź mietaličnaj akantoŭkaj, u ciabie niama ni paduški, ni matrasa. Letam fortka zaŭždy adčynienaja, a zimoj jaje adčyniajuć udzień, kali tempieratura na dvare nie vyšej za -5 hradusaŭ.
«Zek pavinien pakutavać»
U kałonii pastajanna byli žarty pra toje, kali ŭžo siudy prylacić choć adna ŭkrainskaja ci rasijskaja rakieta i ŭsio heta razburyć.
Tam adna z hałoŭnych prablem — viečny niedasyp. Dniom nielha vočy zapluščyć, a nočču tam nie lepšyja ŭmovy dla mocnaha snu, nočču ŭ barak zachodziać aficery i praviarajuć viaźniaŭ, dy šmat usiaho adbyvajecca.
Taksama jość viečnaja stomlenaść, tamu što ty ŭvieś čas pad presinham dy zaniaty. Administracyja kałonii robić usio, kab u dadatak da abaviazkovych mierapryjemstvaŭ jašče nahruzić zekaŭ. Heta niehałosny zakon, jaki byŭ uziaty z armii, jak i ŭsia arhanizacyja toj sistemy. Hałoŭny administratyŭny budynak nazyvajecca štabam, my chodzim strojem, jość usie tyja šychtavańni i pravierki.
I voś z armii ŭziali pryncyp, što sałdat — abo viazień — musić uvieś čas być čymści zaniaty. Tamu navat kali ŭ ciabie volny čas, tabie abaviazkova niešta prydumajuć, abaviazkova vylezie niejkaja dadatkovaja fihnia. Tvoj volny čas, tvoj stan i dabrabyt nikoha tut nie chvalujuć, bo jość ža jašče najhałoŭny pryncyp kałonii — zek pavinien pakutavać. U hety pryncyp upirajucca ŭsie našy sproby zrabić lepš, bo ŭ ich hałovach kali jość zeki, to jany pavinny pakutavać i navošta im palapšać umovy?
Jaŭhien paśla vyzvaleńnia. Fota: BAŽ
Naprykład, u nas było 6‑7 abaviazkovych lekcyj na miesiac, i treba było na ich iści ŭ kłub usim atradam. Pra što lekcyi? Usio što zaŭhodna, tam vielmi pryhožyja temy.
Treba vychodzić za 20 chvilin da lekcyi, ty ŭžo hublaješ šmat času. Zachodziš u kłub — tam vialikaja zała, siadzić niekalki atradaŭ. Spačatku tabie naśpiech začytvajuć refierat — spartyŭny ład žyćcia, vybudova dobrych adnosin u siamji, administratyŭnaje i kryminalnaje prava Biełarusi.
Faktyčna heta školny dakład: «Zdarovy ład žyćcia vielmi važny ŭ žyćci kožnaha z nas. Tolki zdarovy čałaviek moža sapraŭdy być ščaślivym. Praktykavańni dapamohuć vam hetaha damahčysia». Potym staviać niejki rolik, jaki jany vypadkova znajšli na jutubie.
Kali hladziš śpis tych tem, takoje adčuvańnie, što my musim vyjści adtul idealnymi hramadzianami.
U vyniku ty na adnu tolki lekcyju hublaješ hadziny paŭtary. Z takich drobiaziaŭ i składajecca tvoj dzień. Usio heta — zabrany čas, kali možna było adpačyć, pryvieści siabie ŭ paradak, pačytać, napisać listy dadomu, niešta źjeści abo papić harbaty.
«Kali chočaš raśpisacca, to razam z rośpisam tabie davali 10 sutak ŠIZA»
U kałonii viečnyja režymnyja mierapryjemstvy — chadzić na zvanki, na atavarku, heta zabiraje šmat času. A jašče jość rehularnyja pravierki i vizity roznych delehacyj, kali ciabie biez papiaredžańnia abmiažoŭvajuć u mahčymaści pierasoŭvacca i rabić toje, što ty chacieŭ.
Plus na heta nakładvajucca hramadskija pracy, kali kažuć kapać hlebu, nasić piasok u miachach albo raźbivać kamieńnie, što było tam samym durnym zaniatkam. Maŭlaŭ, treba 10 čałaviek ad atrada na hadzinu-paŭtary. U pieršuju čarhu na takija pracy, viadoma, zabirali palityčnych.
Padychodziš da toj kamienałomni i sprabuješ vializnymi i ciažkimi mołatami, zvaranymi z kavałkaŭ žaleznych trub, raźbivać kamieńnie. Nijakaha praktyčnaha sensu ŭ hetym niama, toj žvir u vyniku nikomu nie patrebny. Heta treba, prosta kab vymatać zeka.
Tam kožny dzień niešta prydumlajecca, bo administracyja sprabuje siabie prajavić, pakazać kiraŭnictvu, što jana niešta robić. Ahulny kirunak u ich taki — zek pavinien pakutavać, zek pavinien być uvieś čas čymści zaniaty, inakš jon, viadoma, pačnie zajmacca niejkaj fihnioj.
Fota: «Viasna»
Tamu ty prosta non-stop strašenna vymatany, sa stresam i niedasypam, ź niajakasnym charčavańniem, jakoje tabie samomu davodzicca kampiensavać, bo ŭ racyjonie niama ničoha małočnaha, niama nijakaj śviežaj sadaviny i harodniny.
Napeŭna, za maje dva hady ŭ škłoŭskaj kałonii nam adzin raz dali ŭ stałoŭcy śviežy ahurok.
Na atavarcy ŭ palityčnych było abmiežavańnie — vydatkoŭvać nie bolš za dźvie bazavyja, 84 rubli. I my, darosłyja vymatanyja mužyki, musili na tyja 84 rubli niešta prydumlać.
Jašče byli pieradačy ad našych svajakoŭ — mnie možna było atrymlivać pieradaču kožnyja čatyry miesiacy.
Heta zaŭždy byŭ kviest pa vyžyvańni. Mahčyma, lepš nabyć tvaroh, kab atrymać trochi kalcyju? Abo niešta vitaminami kampiensavać, kali na atavarcy ŭvohule budzie sadavina? Jak raściahnuć atrymanaje ź pieradačy na paru miesiacaŭ?
Na nas uździejničała toje, što ty nie viedaješ, čaho tabie čakać, ci dakinuć tabie novy termin. Žyvieš uvieś čas u hetym stresie: kali ty vyjdzieš, jak ty vyjdzieš? Usie palityčnyja razumieli, što narmalna žyć nam nie daduć.
Mnie časam soramna kazać pra toje, praz što ja prajšoŭ, bo jak heta vyhladaje ŭ paraŭnańni ź inšymi historyjami chłapcoŭ? Ale hety kompleks jość šmat u kaho z palityčnych, zaŭždy jość toj, chto pakutavaŭ bolš za ciabie. U ludziej raspadalisia siemji, svajaki pamirali na voli, a ich nie puskali ź imi raźvitacca. Ale kožny pieražyŭ svajo piekła, prosta formy byli roznyja.
Byli abmiežavańni, kali z taboj mohuć pierapisvacca tolki aficyjnyja svajaki: kali ŭ ciabie hramadzianskaja žonka, abo ty ź joj raśpisvaješsia, abo nijak. A kali chočaš raśpisacca, to razam z rośpisam tabie davali 10 sutak ŠIZA, to-bok heta taki košt, jaki ty musiš zapłacić.
Ciapier, praź miesiac na voli, jość strach, što ty zaraz pračniešsia i apyniešsia tam, u kałonii. Kali ja byŭ u kałonii pieršy miesiac, byŭ taki momant, što mnie padałosia ranicaj — maŭlaŭ, usio akiej, zaraz pračnusia i budu doma, u svaim łožku. A potym hučyć huk padjomu i ŭ mianie ŭsio ŭnutry abryvajecca.
Jaŭhien u Vilni paśla vyzvaleńnia. Fota: archiŭ surazmoŭcy
Hetyja dni na voli byli vielmi nasyčanyja, i ŭ mianie nie było navat dastatkova času, kab pabyć sam-nasam i atrymać asałodu ad hetaj svabody. Chacia nichto nie admianiaŭ svabodu pierasoŭvańnia, mahčymaść paspać na łožku i trochi pajeści narmalnaj ježy — supier. Uražańniaŭ šmat, i tamu ŭ mianie pakul kiepski son, nibyta ŭnutry ŭklučany maleńki atamny reaktar. Ja ŭklučany ŭ šmatlikija pracesy — sprabuju vyrašyć roznyja pytańni, zrazumieć svajo miesca dy prykinuć budučyniu, a jašče dać rady z unutranym apakalipsisam.
Ale heta ŭsio roŭna našmat lepš, čym kałonija.
Mo, hałoŭnaje, što ja dla siabie zrazumieŭ za hety čas — ja našmat macniejšy, čym navat moh sabie ŭjavić. Tamu ciapier usio budzie dobra.
Čytajcie taksama:
Palitviazień raskazaŭ, što ciapier ź Fiadutam i Parotnikavym u kałonii