«Heta byŭ sapraŭdny cud na Kalady»: Statkievič sustreŭsia z žonkaj u turmie
«Heta byŭ sapraŭdny cud na Kalady, — havoryć jaho žonka, Maryna Adamovič. — Pieršaja mahčymaść spatkańnia, ab jakoj ja daviedałasia siońnia ranicaj, i praz try hadziny była ŭ Mahilovie…Sustreča praciahvałasia roŭna dźvie hadziny. Ja pabačyła jaho druhi raz na praciahu hoda, jaki Mikałaj pravioŭ u turmie. Praz hod jamu, narešcie, byŭ źmienieny režym utrymańnia, što i dało prava na druhoje spatkańnie. Kaniešnie, ja nie stała čakać i chviliny, jak tolki ab hetym daviedałasia. Darečy, — śmiajecca Maryna, — Mikałaj ab rašeńni kamisii daviedaŭsia, tolki pabačyŭšy mianie».
Pa słovach žonki, Mikałaj Statkievič «absalutna nie źmianiŭsia». Jon trymajecca cudoŭna, byŭ vielmi kranuty toj padtrymkaj, jakuju akazvajuć jamu i mnie samyja roznyja ludzi.
Mikałaj prasiŭ pieradać słovy ŭdziačnaści tym, chto jaho padtrymlivaje, a taksama svoj kłopat pra mužnych maładych chłopcaŭ, jakija canoj svajoj svabody i zdaroŭja baroniać svoj honar i honar našaj krainy. Jon prosić nie zabyvać pra tych, chto sustrakaje hetyja śviaty za kratami, — pierakazała žonka. — A jašče byŭ vielmi ŭzradavany navinoj pra šlub Nasty i Źmitra, jakich ščyra vinšuje i zyčyć chutkaj sustrečy na voli. Pa słovach Mikoły, Źmicier — samy hodny, šlachietny i mužny čałaviek, i jon vielmi rady pavinšavać ich z Nastaj».
Maryna kaža, što Mikałaj,Darečy, jon čuŭ fiejiervierk, jaki zładzili ŭ jaho honar la ścienaŭ turmy 19 śniežnia, i prasiŭ pieradać padziaku «artylerystam».pa-raniejšamu , znachodzicca ŭ SIZA, sa «starym» susiedam, šmat čytaje, zajmajecca sportam, na ŭmovy ŭtrymańnia nie skardziŭsia.
Jon, jak i raniej, kateharyčna admaŭlaje lubuju mahčymaść lubych «prašeńniaŭ».
Kamientary