Leanid Kułakoŭ: taksist, jaki jeździć ź bieł-čyrvona-biełym ściaham

Leanid Kułakoŭ — asoba cikavaja. Zvyčajny taksist, jaki nie źjaŭlajecca členam anijakaj palityčnaj partyi, biare ŭdzieł u šmatlikich pratestnych pikietach i akcyjach apazicyi, paśla jakich niaredka siadzić na sutkach. Pryčym, jak adznačaje sam spadar Leanid, da 50 hadoŭ palitykaj jon uvohule nie cikaviŭsia.

Kułakoŭ naradziŭsia ŭ Minsku. Rana, u piać hadoŭ, straciŭ baćkoŭ, trapiŭ u internat. Paśla było vojska. Słužyŭ na fłocie, šturmanam u Sievieramorsku. Padčas słužby paznajomiŭsia z žonkaj — kali pryjechaŭ u Minsk u karotki adpačynak. Nieŭzabavie zładzili viasielle, Kułakoŭ dasłužvaŭ termin užo žanatym.

Paśla słužby viarnuŭsia ŭ Biełaruś: jak kaža sam, nie zachacieŭ mianiać Minsk na Murmansk.

U 1989-m u jaho naradziłasia dačka.

«Na vybary-94 ja navat nie chadziŭ. Chto ŭ nas prezident, chto premjer — mianie nie cikaviła. Usie 90-ja ja byŭ uvohule apalityčnym, — kaža Kułakoŭ. — Ja pracavaŭ vykanaŭčym dyrektaram na firmie, jakaja zajmałasia ekspartam techniki: MAZ, MTZ. My dapamahali razhružać zavody. Ale ŭ 2006 hodzie pryvatnym firmam zabaranili być pasiarednikami. I biznes naš razvaliŭsia. Ja pajšoŭ u taksisty».

I pacichu, kaža Leanid, staŭ razumieć, što ŭ krainie nie tak usio i dobra.

«U pobytavym płanie mianie ŭsio bolš-mienš zadavalniała. Zarablaŭ ja narmalna, navat u taksi. Ale ja pačaŭ razumieć, što ŭładu treba mianiać. Nielha, kab adzin čałaviek kiravaŭ stolki času. Ja siońnia nazyvaju jaho «Bulbašbašy», pa anałohii z Turkmienbašy», — paśmichajecca Leanid.

U 2006 hodzie Kułakoŭ hałasavaŭ za samaha rezkaha kandydata — Kazulina.

«Paśla vybaraŭ Kazulin zaklikaŭ ludziej padtrymać tych, kaho zavieźli na Akreścina. Nu, i ja pajšoŭ. Tam žorstka razhaniali, ja bačyŭ heta na ŭłasnyja vočy. [Majecca na ŭvazie šeście da Akreścina na Dzień Voli 25 sakavika 2006 hoda, jakoje było razahnana siłavikami. Sam Kazulin byŭ zatrymany padčas razhonu i źmieščany ŭ SIZA. — Red.]. I voś tady ja zadumaŭsia», — uzhadvaje Kułakoŭ.

Jak staŭ «nievypadkovym»

19 śniežnia 2010, prahałasavaŭšy za Andreja Sańnikava, Kułakoŭ pajšoŭ na Płošču. Stajaŭ u pieršych šerahach, byŭ źbity milicyjantami. Pa jaho słovach, straciŭ prytomnaść i ačuniaŭ tolki ŭ mašynie chutkaj, kudy jaho adnieśli nieabyjakavyja ludzi. Paśla jaho advieźli ŭ pryjomny pakoj, tam Leanid paviedamiŭ, što jaho źbiła milicyja na Płoščy. Daktary pavinny paviedamlać pra vypadki źbićcia. Adpaviedna, milicyjanty pryjechali i zabrali Leanida, ale jon adčuvaŭ siabie vielmi drenna, nie razumieŭ, što jany ad jaho chočuć. Nieŭzabavie jaho adpuścili.

«A praz paru dzion ja čuŭ, jak pa TB kazali, što kožny, chto byŭ na Płoščy, budzie siadzieć u turmie. I tut mnie pazvanili, skazali, kab ja pryjšoŭ u milicyju. Usio, dumaju. Sabraŭ sabie pakiet — ciopłyja rečy, piečyva, cybulu — pajšoŭ. Žonku papiaredžvać nie staŭ», — kaža Kułakoŭ

Ale paśla praciahłaha dopytu jaho adpuścili.

«A potym, užo ŭ studzieni 2011, ja vypadkova daviedaŭsia, što ładzicca pikiet la budynka KDB, u padtrymku tych, kaho zatrymali na Płoščy. Ja vyrašyŭ pajści: mnie było škada ludziej, jakich aryštavali ni za što, — raspaviadaje Kułakoŭ. — Pryjšoŭ. A ja ž nie viedaŭ nikoha. Spačatku prybiŭsia da žurnalistaŭ — dumaŭ, heta i jość pikiet. Potym zaŭvažyŭ, što pryjšła hrupa ludziej z partretami palitviaźniaŭ. Padyšoŭ, paprasiŭ partret Sańnikava. Dali. Staju, trymaju».

Nieŭzabavie pikietčykaŭ zatrymała milicyja. Sutki Leanid pravioŭ u kamiery. Razam ź im byŭ aktyvist «Jeŭrapiejskaj Biełarusi» Maksim Viniarski. Jany paznajomilisia, pahutaryli. Zatym — karotki sud.

«Sudździa mnie kazaŭ: «Vy ž vypadkovy čałaviek tut».

A ja adkazaŭ: «Adčuvaju, što ŭžo budu nievypadkovym», — śmiajecca Kułakoŭ.

Leanid atrymaŭ štraf. Kali viarnuŭsia dachaty, žonka jamu nie pavieryła, što pieranočyŭ u milicyi — była ŭpeŭnienaja, što baviŭ čas u paluboŭnicy. Potym, kali ŭpeŭniłasia, što muž nie chłusić, spytała: «I što? I čaho ty hetym dabiŭsia?»

Dva ściažki

«Žonka nikoli nie ŭchvalała toje, što ja rablu. Jana maje takuju ž pazicyju, ale baicca. Pa siońnia kaža mnie: «I što? Jaki sens u tvaich akcyjach?» — kaža Leanid. — Ale dačka padtrymlivaje. Jana ŭžo darosłaja, zamužam. Žyvie ŭ Jeŭropie. I voś jana zaŭsiody za mianie».

Paśla sutak u studzieni 2011 Leanid adšukaŭ Viniarskaha. Znajomstva praciahnułasia. Pieršy čas Kułakova nie klikali na akcyi ci pikiety. Ale pacichu jon pačaŭ chadzić na dazvolenyja mierapryjemstvy: Dzień Voli, Čarnobylski šlach. Na ich Leanid staraŭsia trymacca Viniarskaha.

 «Tak i ŭliŭsia», — kaža Kułakoŭ.

Leanid pačaŭ źjaŭlacca na akcyjach u padtrymku palitviaźniaŭ, salidarnaści z Ukrainaj. Adpaviedna, niaredka davodzicca bavić čas na sutkach. U vyniku — prapuskaje pracoŭnyja źmieny.

«Kiraŭnictva firmy, dzie ja pracuju, stvaicca da mianie z razumieńniem. Tut mnie paščaściła», — kaža Kułakoŭ.

U jaho mašynie visiać dva ściažki: biełaruski bieł-čyrvona-bieły i ŭkrainski. Jość klijenty, jakija z-za hetaha nie chočuć da jaho sadzicca. Ale čaściej naadvarot, kali bačać ściažki, to z šeraha aŭtamabilaŭ taksi vybirajuć mienavita mašynu Kułakova.

Smurod i choład

Leanidu Kułakovu — 55 hadoŭ. Zdavałasia b, u takich hadach bavić pa niekalki sutak za kratami niaprosta. Ale jon stavicca da hetaha pa-fiłasofsku.

«Za svaje kanstytucyjnyja pravy ja vychodziŭ i budu vychodzić. I za heta ja nie bajusia anijakich represij. Za našu supolnuju Svabodu mnie nie škada časova stracić svabodu svaju ŭłasnuju. I ja razumieju, i nie vyklučaju, što adnojčy heta ŭsio moža skončycca surjoznym terminam. Ale ja hatovy. Bo raniej ci paźniej pavinna štości źmianicca. Pavinna», — upeŭnieny Leanid.

Ciažej za ŭsio, kaža jon, było ŭ Smalavickim izalatary časovaha ŭtrymańnia, dzie ŭ mai hetaha hoda Leanid pravioŭ 7 sutak administracyjnaha aryštu. Kułakoŭ byŭ abvinavačany ŭ niesankcyjanavanym pikiecie, jaki adbyŭsia 25 krasavika na Kurhanie Słavy. Tam jon znachodziŭsia ź bieł-čyrvona-biełym ściaham i płakatam «Akupanty, von». Sudździa Lina Barodzič pryznała Kułakova i arhanizataram, i ŭdzielnikam «masavaha» mierapryjemstva — adzinočnaha pikieta.

«Kamiera maleńkaja ŭ padvale, u joj paŭzmrok, ścieny i padłoha — bietonnyja. «Škonki» ź mietału. Dzionnaha śviatła niama. Zamiest tualeta stajała 10-litrovaje viadro. Pach uvieś čas stajaŭ žudasny, mianie pastajanna vanitavała. I pry hetym smurodzie my z sukamiernikam jeli, — uzhadvaje Kułakoŭ. — Pamiaškańnie vielmi chałodnaje. Mianie zabrali z domu, ja byŭ lohka apranuty, i mianie ŭvieś čas tam kałaciła ad choładu. Kali začynić akienca, budzie troški ciaplej, ale budzie stajać smurod. Kali akno adkryć, smurod troški źnikaje, ale budzie choładna. Ja nazyvaŭ heta «kamieraj katavańniaŭ».

Ale, kaža Leanid, supracoŭniki IČU stavilisia da jaho narmalna: choć na prahułki i nie vyvodzili, ale zaŭsiody źviartalisia da jaho pa baćku i na vy, pastajanna prynosili kipień, kab viaźni kančatkova nie źmierźli.

«Jašče mianie nazyvali Patryjotam. Bo na Kurhanie chtości napisaŭ: «Svabodu Nadziei Saŭčancy!». I kali ŭ mianie na sudzie spytali, ci nie viedaju ja, chto heta zrabiŭ, ja adkazaŭ tak: «Kaniečnie, viedaju! Patryjoty!» — paśmichajecca Kułakoŭ.

Štrafy płacić sa svaich hrošaj. Śmiajecca, što ŭ narmalnaha mužyka «zanačka» na paluboŭnicu, a ŭ jaho — na štrafy za palityčnyja akcyi.

Ułada baicca tolki rabočych

Ad 2010 hoda Leanid — aktyvist hramadzianskaj kampanii «Jeŭrapiejskaja Biełaruś». U apazicyjnyja partyi jaho klikali, ale nikudy jon tak i nie ŭstupiŭ.

«Ja hałasavaŭ za Sańnikava. I ŭstupić u inšuju partyju ja liču zdradaj. Heta niapravilna».

Na hetych vybarach Kułakoŭ budzie naziralnikam. Ale sam hałasavać nie choča: ličyć, što najlepšaj stratehijaj byŭ by bajkot. Pryčym adznačaje, što za siońniašnich kandydataŭ jon na Płošču b nie vyjšaŭ.

«Chto jany takija: Hajdukievič, toj kazačok? A Karatkievič? Čamu ja nie bačyŭ jaje ni na jakoj z akcyj? Dzie jana była na Dzień Voli?» — usklikaje Kułakoŭ.

Sam jon ličyć, što niešta źmienicca, tolki kali ŭvieś narod zmoža pakazać, što jon niezadavoleny tym, što adbyvajecca ŭ krainie.

«Inakš ułada ničoha nikomu nie daść zrabić. Narod pavinien vyjści na vulicy, vyjści na płoščy, mirna, — upeŭnieny Kułakoŭ. — Pavinny vyjści rabočyja, kab spynilisia zavody i fabryki. Tolki vuličnyja pratesty mohuć niešta źmianić».

• 0
• 0
• 0
• 0
• 0
• 0
• 0
• 0