U Smarhoni dziaŭčynie tak spadabaŭsia sabaka, što jana skrała jaho
Ranicaj žančyna vypuściła hadavanca parody čychua-chua pahulać pa ŭłasnym učastku. U hety čas mima prachodziła 26-hadovaja dziaŭčyna. Jana vyrašyła zabrać sabaku, jaki byŭ adzin. Škodu acanili ŭ 450 rubloŭ, paviedamlaje milicyja.
Supracoŭniki Smarhonskaha RAUS zmahli znajści skradzienaha sabaku, a taksama vyśvietlili asobu dziaŭčyny, jakaja ździejśniła kradziež. Svaje pavodziny jana patłumačyła tym, što čychua-chua joj prosta spadabaŭsia.

Babaryka i Kaleśnikava pahavaryli ź Inhaj Ruhinienie i zaklikali Litvu «dałučycca da dypłamatyčnych namahańniaŭ ZŠA» i «nie prapuścić akno mahčymaściej»
Kamientary