«Biełaruś siehodnia» adreahavała na niŭskaje nazirańnie pra zamoŭčvańnie imia Alaksandra Milinkieviča dziaržaŭnymi ŚMI. Nie, piša «BS», niapraŭda, my zhadvali Milinkieviča. Adzin raz. A ciapier nazyvajem jahonaje proźvišča až dzieviać razoŭ za artykuł. Užo lepš. Ale jak? Ni słova ab prahramnych pazycyjach palityka. Pra ŭsio pračytaješ u «BS», navat pra vostraŭ Śviatoj Aleny, tolki nie ab prapanovach lidera apazycyi što da pošlinaŭ na ŭvoz patrymanych aŭtamabilaŭ. Idei Łukašenki na hety kont my pačuli dvaccać razoŭ. U luboj inšaj eŭrapiejskaj krainie pobač prapanavali b dumki inšych palityčnych siłaŭ. Mo niešta razumniejšaje prydumałasia b, čym mytnyja składy na Ždanovičach. Dziaržaŭnyja ŚMI isnujuć na hrošy ŭsiaho hramadztva, ale inšaje dumki tam nie pačuješ… Zamiest hetaha im prychodzicca apraŭdvać nieapraŭdalnaje i vytłumačvać absurdnaje, vydajučy ŭłasnuju niepryvabnuju pazycyju za mastactva kamasutry.
Škada, što ŭłady pierapuskajuć mahčymaść za mahčymaściu stvaryć narmalnuju pluralistyčnuju demakratyju. «BS» lubić hruknuć u zvon nakont pahrozy niezaležnaści Biełarusi, jakaja sapraŭdy znoŭ stała kašmarnaj realnaściu. Dy nikoli nie patłumačyć «BS» svaim čytačam, čamu hetaja pahroza viartajecca. Navat harotnica-Małdova za svoj suverenitet bolš nie baicca. A my staim ŭsio «pierad budučyniaj našaj...». Usio ŭ krainie zaviazana na adnym čałavieku, tamu siarod achvotnych prybrać Biełaruś da ruk uvieś čas znachodziacca hatovyja zrabić heta lubym koštam. A što: niama čałavieka — niama krainy. Spakusa! Adsutnaść demakratyi — voś krynica pahrozaŭ dziaržaŭnaści Biełarusi.
Ciapier čytajuć
«U Viciebsku zachodziŭ u tralejbus i kazaŭ «Słava Ukrainie!». Ukrainca ŭ 67 hadoŭ pasadzili za kamienty, napisanyja paśla hibieli chrosnaj dački pad abstrełam u Kijevie

Kamientary