U Miensk pryjechaŭ syn Hienadzia Hrušavoha Maksim. Žonka niabožčyka Iryna i starejšaja dačka Maryna jašče ŭ darozie.
«Pachavańnie dakładna budzie ŭ piatnicu. Dzie i kali budzie prachodzić raźvitańnie, ja budu viedać tolki viečaram, bo jašče budziem abmiarkoŭvać heta z rytualnymi słužbami», — zajaviŭ Maksim Hrušavy.
Maksim uzhadvaje svajho baćku:
«Jon daŭ nam vieru, što vysiłkami i baraćboj možna damahčysia ŭsiaho. Hałoŭnaje — vieryć u toje, što ty robiš, być addanym hetaj spravie. Jon šmat siabie pryśviaciŭ «Dzieciam Čarnobyla», ale my zaŭsiody adčuvali jahonaje ciapło, što jon pobač, kłapocicca pra nas.
Dziećmi my zaŭsiody adčuvali siabie ŭpeŭniena i ŭ poŭnaj biaśpiecy, bo viedali, što jon nie daść nas pakryŭdzić. Za im było jak za ścianoj.
U žyćci jon byŭ vielmi viasiołym čałaviekam.
Jahonaja hałoŭnaja rysa — heta aptymizm, nievierahodny aptymizm. Jon zaŭsiody vieryŭ, što dabro pieramoža, što ź luboj situacyi jość vyjście. U jaho była vola zaŭsiody zmahacca. Ja b chacieŭ, kab našy dzieci heta pieraniali».
Hienadź Hrušavy pajšoŭ z žyćcia na 64-m hodzie žyćcia paśla praciahłaj chvaroby. Hienadź Hrušavy byŭ kiraŭnikom fondu «Dzieciam Čarnobyla».
Kamientary