Mierkavańni3535

«Čamu my vyrastajem zakampleksavanymi» — ščyraje pryznańnie 24-hadovaj dziaŭčyny

Ja vielmi nie lublu abahulnienni. U žyćci i ŭ zahałoŭkach. Ale tak praściej i biaśpiečniej vykazvać svajo mierkavańnie. Nibyta «my», nibyta ŭsie biełarusy niešta nie lubiać/lubiać i hetak dalej. Kali «my» zamianiaješ na «ja», stanovicca niejak nie pa sabie. Rezka źnikaje hetaja masavaść. 

Častka pieršaja

Biełarusam — chacia nie, mnie — vielmi nie chapaje hetaha navyku: nie abahulniać, a brać adkaznaść na siabie i za siabie.

Ciapier stała vielmi modna vinavacić va ŭsim baćkoŭ. Što tata nie braŭ aktyŭnaha ŭdziełu ŭ vychavańni, što baćki byli pracaholikami ci despatami, što nie prahavaryli ŭ svoj čas temy seksualnaj adukacyi, asabistych miežaŭ, vybaru… Heta, viadoma ž, važna, ale možna ŭsio žyćcio vinavacić kahości ŭ tym, što my vyraśli «nie takimi». I heta budzie nie pra darosłaść.

«Luby kanflikt u siamji, na pracy, u kachańni i siabroŭstvie — heta tolki adlustravańnie vašaha ŭnutranaha kanfliktu. Tamu raźbiracca treba nie z navakollem, a z saboj».

Pryznać čužyja i svaje pamyłki dy daravać usim razam — taki šlach bolš padobny na ŭśviadomleny, realny i nakiravany na darosłaść. Pra heta častkova kaža ŭ svajoj knizie «Chaču i budu. Pryniać siabie, palubić žyćcio i stać ščaślivym» Michaił Łabkoŭski, bolš viadomy nam pa vostrych cytatach u stužcy fejsbuka.

Ilustracyjnaje fota.

Doŭhi čas mnie zdavałasia, što ja vielmi niedalublenaje dzicia. Što nichto nie pastaraŭsia dać rady majoj hipieraktyŭnaści, i ad hetaha ŭsie maje biedy ŭ darosłym žyćci. Z tatam, ź jakim my žyviom pad adnym dacham voś užo treci dziasiatak, my pačali kamunikavać, a nie prosta pierakidvacca dziažurnymi frazami, tolki dva hady tamu. Adnojčy ŭ nas adbyłasia važnaja razmova:

— Tata, nu niaŭžo nielha dadać u našy ŭzajemaadnosiny choć krychu piaščoty i lubovi?

— Kacia, jak ja mahu dać tabie toje, čaho sam nie bačyŭ?

Toj viečar byŭ maleńkaj poŭchaj realnasci. Tata vychoŭvaŭsia biez baćki. Z małych hadoŭ sam byŭ baćkam svaim mienšym bratam i siostram. Hatavaŭ im zacirku, varyŭ barščy, a jašče sačyŭ, kab małodšyja prosta nie pazabivali adno adnaho. Potym byli kaledžy, armija, Polšča-Nižniavartaŭsk-Sibir i tolki paśla Minsk-dom-siamja. Dla čaho ja ŭsio heta zhadvaju? Niemahčyma sudzić pra čałavieka, jaho reakcyi i pačućci biez kantekstu. Niemahčyma havaryć pra vychavańnie biez razumieńnia, jak vychoŭvalisia mamy-taty-babuli. Niemahčyma havaryć pra siabie, nie viedajučy svaich karanioŭ.

Častka druhaja

Prajšło šmat času, pierš čym ja zrazumieła, što luboŭ i kłopat va ŭsich tranślujucca pa-roznamu (pryvitańnie, kep). Toje, što mnie padajecca piaščotaj, dla inšych moža vyhladać soplami. Toje, što kamuści bačycca adsutnaściu pačućciaŭ, inšym — bukietam pieražyvańniaŭ.

U tym, što my (ja) vyrastajem zakampleksavanymi, niaŭpeŭnienymi, vina nie stolki baćkoŭ, kolki času, noravaŭ, idej u hramadstvie, samoha hramadstva i navat niepryznańnie ŭsiaho hetaha nami.

Nie tak daŭno na tramvajnym prypynku ja pačuła razmovu dźviuch dziaŭčat-padletkaŭ pra toje, što ŭ adnoj ź ich nie samyja prostyja ŭzajemaadnosiny ŭ siamji. Bo «što ty chočaš, maju mamu vychoŭvali paśla vajny. Kali hałoŭnaje — być u ciaple i nie być hałodnym. Dušeŭnaja ciepłynia stanovicca nie takoj aktualnaj, kali ty žyvieš u ziamlancy biez kuska chleba».

Značna macniej u svoj čas mianie łamała siaredniaja škoła, čym skurany remień, što lažaŭ la stała i vykarystoŭvaŭsia pry niežadańni jeści «pa normie».

Voś tam — piekła i viaršynia leninizmu. Miesca, jakoje pavinna, pa idei, vychoŭvać samadastatkovych ludziej z dapytlivym rozumam, haduje kłonaŭ. Buduje sistemu z tych, chto nie maje prava piarečyć nastaŭnikam, nasić zialonyja kofty nie pa śviatach (heta realny vypadak) i farbavać vusny dziciačym blaskam «Pryncesa».

Ilustracyjnaje fota.

A čamu nie? Maleńki čałaviek — asoba, jakaja farmirujecca. I hetamu čałavieku treba samavyjaŭlacca, chaj sabie i praź nie zaŭsiody prydatnyja rečy (naprykład, štany-truby). Ale ŭ isnujučym hramadstvie asob usimi sposabami dušać, a zamiest ich štampujuć pakornych vykanaŭcaŭ.

U majoj škole i maim kłasie było mienavita tak. Z praroctvami kštałtu «heta ž budučaja zečka» i vyklikam baćkoŭ na dyvan za toje, što nie jem rybu ŭ stałovaj i farbuju vałasy ŭ čorny.

Vielmi doŭha baćki vieryli hetym «aŭtarytetam», kłasnym kiraŭnikam i zavučam, što dušyła maju vieru ŭ rozum, spraviadlivaść i asensavanaść śvietu. Heta byŭ razłom. Mianie bičujuć ni za što ni pra što, a baćki mnie nie vierać. Zdavałasia, što ja — maleńki čałaviek u śviecie piensijanieraŭ z SSSR. 

Było ciažka. Bunt źmianiŭsia na zacišša. Ja pačała sumniavacca nie tolki va ŭłasnych siłach, ale i va ŭłasnaj adekvatnaści: moža, sapraŭdy nielha nasić u škole zialonuju koftu? Moža, heta sučasnaja punsovaja litara, jakaja nie niasie ničoha dobraha?

Dobra, što praź niejki čas maci zrazumieła, što tut niešta nie toje. I Ministerstva adukacyi, u jakoje jana nie pabajałasia źviarnucca, chutka sucišyła zapał majoj kłasnaj. Narešcie ja raźvitałasia sa stresami i nieŭrozam, ale tut padvieźli kompleksy i zaciski, jakija zasieli ŭ ciele i nie davali pra siabie zabyć.

Častka treciaja

Univiersitet dadaŭ adekvatnaści śvietu, adnak niašmat. Asabista mnie ludzi trapilisia vydatnyja, ale takija ž u bolšaści svajoj razhublenyja, biez razumieńnia, jakim čynam taja śpiecyjalnaść, jakuju jany vybrali, suadnosicca z tymi pradmietami, jakija jany musiać zdavać.

Tak vychodziać śpiecyjalisty, što jak by z dypłomam, ale pa fakcie nikomu nie patrebnyja. Ja viedaju, što heta raspaŭsiudžanaja situacyja, nie budzie nijakich narakańniaŭ «jak składana žyć u Biełarusi». Žyć možna, ale asabista mnie, znoŭ ža, było vielmi składana ŭ śviecie «praca z 8 da 17», dzie pieršaje, što tabie havorać, heta «zabudźcie ŭsio, čamu vas vučyli va ŭniviersitecie». Čamu tady vy bieracie na pracu tolki tych, u kaho jość univiersiteckaja adukacyja? Kab zahadać jaje zabyć? Dzie ŭ nas Ministerstva łohiki Biełarusi?

Nadłom numar dva.

Ty razumieješ, što kali nie budzieš fihačyć i zajmacca samaadukacyjaj — pakryješsia ćvillu, jak «vindoŭz-98». I nichto navat nie ŭspomnić, jakija ty ŭtvaraŭ huki.

Ilustracyjnaje fota.

Praca — u cełym taja śfiera, jakaja albo vyšturchoŭvaje ciabie z zony kamfortu, jak pražskaja «Słavija» BATE, kali davodzicca spačatku zmahacca, a potym plunuć i pasiabravać z usimi svaimi strachami i kompleksami, pryniaŭšy realnaje stanovišča rečaŭ. Albo kampiensuje tyja samyja strachi, kompleksy (pryvitańnie, siaredniaja škoła), dazvalajučy ludziam navokał pieratvaracca ŭ hijen i tyranaŭ (pryvitańnie, biełaruskaje telebačańnie, dzie mnie daviałosia papracavać).

Nadłom numar try: kali vy traplajecie da bosaŭ-tyranaŭ i nie biažycie ad ich. Ale i heta moža pajści na karyść.

U zdabytych, zabytych i znoŭ zdabytych kompleksach, narešcie, vučyšsia bačyć siabie. Časam kudłataha i dziŭnaha (zusim nie instahramnaha), ale davoli miłaha i metanakiravanaha.

Chto ja jość, čaho nasamreč žadaju, dla čaho i jakaja adukacyja-praca-siamja mnie patrebnyja? Adkazy dapamahajuć pazbavicca ad niezdarovych adnosin, niezdarovaha žadańnia być lepš za ŭsix i va ŭsim.

Kompleksy jość u kožnaha. Bajacca ŭsie. Navat samy ŭpeŭnieny ŭ sabie «instaboj» nie adpravić pieršaje ž sełfi ŭ storyz. I heta narmalna.

Jakaja b u vas ni była siamja, baćki, dom, adukacyja i praca — nie byvaje idealna. Nie byvaje ludziej, jakija b nie rabili pamyłak. Nie byvaje pracy, jakaja prynosiła b tolki miljony dalaraŭ i šmatlikija arhazmy.

Byvaje realna. Vašy kompleksy — heta vaša druhoje dno, kali chočacie. Viadoma, narakać možna na kaho zaŭhodna, ale pakul vy nie raźbieraciesia z saboj, nie rašyciesia dać nyrca, pasłaŭšy ŭsio da djabła — vam jašče vielmi doŭha afarmlać padpisku na psichałahičnyja resursy.

Pakul nam zdajecca, što ŭsie vakoł durni, śviet krucicca dalej. I ŭ hetym viry važna svoječasova ŭśviadomić, ci nie durni vy sami, raz sprabujecie ŭsio pierajnačyć pad siabie. Śviet nie idealny, my nie idealnyja (ja nie idealnaja), i varta padumać, jak isnavać dalej. Pavažać čužyja i ŭłasnyja miežy. Z kompleksami, strachami i zaciskami, jakija z kimści sychodziacca, jak pazły mazajki. I jak važna vychavać heta spačatku ŭ sabie, a potym užo ŭ kimści inšym.

Kamientary35

Ciapier čytajuć

Novy staršynia Kanstytucyjnaha suda adpraviŭ syna vučycca na raźviedčyka ŭ akademiju HRU. A jak pačałasia vajna, chutčej zabraŭ z Rasii

Novy staršynia Kanstytucyjnaha suda adpraviŭ syna vučycca na raźviedčyka ŭ akademiju HRU. A jak pačałasia vajna, chutčej zabraŭ z Rasii

Usie naviny →
Usie naviny

U Hdańsku mužčyna napaŭ na biełarusa z nažom, a potym vypadkova zajšoŭ da jaho ŭ kramu — i papaŭsia20

«Maleńki hieroj». Chłopčyk vyratavaŭ siabie i maci, jakaja straciła prytomnaść za rulom na trasie

25+ idej padarunkaŭ na Kalady i Novy hod ad biełaruskich majstroŭ i brendaŭ3

Śviet sustreŭ Rastvo: pieršaja kaladnaja słužba papy Lva, a Tramp pravieryŭ, što Santa sapraŭdy dobry2

U Biełarusi pradajuć «bandyckuju» BMW 1990 hoda vypusku za šalonyja hrošy. Pišuć, što aŭto ź Japonii7

«Sabraŭ pa kvatery ściahi, našyŭki — i jak dobraprystojny hramadzianin usio heta zakapaŭ u lesie. A telefon nie pačyściŭ»2

U Rasii pačali pradavać biełaruskija płanšety, padazrona padobnyja da kitajskich2

Najhoršaja ŭ Jeŭropie. Biełaruś siarod aŭtsajdaraŭ u suśvietnym rejtynhu ŠI11

U Minsku čałaviek pamior na aŭtobusnym prypynku1

bolš čytanych navin
bolš łajkanych navin

Novy staršynia Kanstytucyjnaha suda adpraviŭ syna vučycca na raźviedčyka ŭ akademiju HRU. A jak pačałasia vajna, chutčej zabraŭ z Rasii

Novy staršynia Kanstytucyjnaha suda adpraviŭ syna vučycca na raźviedčyka ŭ akademiju HRU. A jak pačałasia vajna, chutčej zabraŭ z Rasii

Hałoŭnaje
Usie naviny →

Zaŭvaha:

 

 

 

 

Zakryć Paviedamić