Zranku rumzaje doždžyk cybaty
Siratoj pry paŭnočnych viatrach.
Tchnie parfumaj kapusty chata —
Zvykły poźniaj vosieni pach.
Patychaje kmien vodaram łuhu,
Morkvy śvieciać, jak sonca, skrylki.
Pa stale raźlacielisia kruham
Trapiatkich žuravin matylki.
Chaj kapustka zadasca chrustkaj,
Jak zabruźnie pad hniotam kvas!
Hałavu zaviazaŭšy chustkaj,
Nam viadźmaryć nie ŭ pieršy raz.
A zimoju nastojliva hetak,
Až zakrucicca hałava,
Znoŭ zaciahnie dumkami ŭ leta
Šatkavanaj kapusty dryhva.
Były muž błohierki, jakaja razam z 17‑hadovym žanichom šykavała na sabranaje dla chvoraha dziciaci, raskrytykavaŭ tych, chto hetyja hrošy joj pieravodziŭ
Kamientary