Archiŭ

Vinceś Mudroŭ. U listapadzie 1812-ha

№ 19 (140) 1999 h.


Vinceś MUDROŬ 

U listapadzie 1812-ha

Pabačyŭšy spałučeńnie słovaŭ «napaleonaŭski skarb», usialaki prystojny abyvatal iranična paśmichajecca i dakorliva trasie hałavoj. «Pišuć roznuju łuchtu», — marmyča abyvatal, adarvaŭšy voka ad hazety, ale natatku pra pošuki skarbu abaviazkova dačytvaje da kanca.

185 hadoŭ minuła ad času napaleonaŭskaj kampanii, a našamu bratu-žurnalistu j dahetul nie dajuć spakoju prychavanyja kufry z čyrvoncami, i na hazetnych pałosach raz-poraz źjaŭlajucca kładašukalnickija materyjały. Pamiataju, niedzie pry kancy siemidziasiatych aśviatlać hetuju niaŭdziačnuju temu ŭziaŭsia adzin nadzvyčaj papularny futbolny ahladalnik. U adnoj z staličnych hazet jon źmiaściŭ seryju repartažaŭ pra pošuki napaleonaŭskaha skarbu na dnie niejkaha voziera. I chacia vadałazy, što čabochtalisia na dnie, załatuju karetu na bierah nia vykacili, repartažy tyja narabili šmat šumu, i ciapier Pavał Jakubovič uznačalvaje «Sovietskuju Biełoruśsiju».

Ja prapanuju svajoj ulubionaj hazecie apovied, zapisany sa słovaŭ Michajła Vasileviča Kovala, ukrainca, veterana vajny, jaki ciapier žyvie ŭ Navapołacku. Dakładny adras jaho jość u redakcyi.

 

«Naradziŭsia ja ŭ 1921 hodzie na Čarnihaŭščynie, la miastečka Panornica. Da 1930 hodu baćka pracavaŭ na ziamli, a potym padaŭsia na Danbas — ratavacca ad kalektyvizacyi. Jašče padletkam daviałosia paspytać ciažkaj šachtarskaj pracy, a napiaredadni vajny los zakinuŭ mianie na Dniapro. Kolki miesiacaŭ zavichaŭsia kačaharam na račnym parapłavie «Klara Cetkin». U krasaviku 41-ha mianie zabrali ŭ Čyrvonuju Armiju.

Słužyŭ u Kijevie, u artpałku, što mieściŭsia niepadaloku ad 56-ha aptyčnaha zavodu. Dzień pačatku vajny adbiŭsia ŭ pamiaci: ad ranku dahladaŭ koni na pałkavoj stajni, i niečakana ziamla pad nahami zdryhanułasia j pavietra napoŭniłasia hudam. Vybieh na padvorak i ŭbačyŭ samaloty. Navokał zamitusilisia, zamaciukalisia, hukajučy: «maneŭry» — a kali bomba hrymnuła na terytoryi zavodu, usie razam vydychnuli: «vajna».

Na front vybiralisia praz čatyry dni — da taho času šmat chto z tak zvanaha prypisnoha składu raźbiehlisia pa chatach. Jechali taksama čatyry dni, pryčym u darozie koniam siena kidali, a čyrvonaarmiejcy siłkavalisia tolki tym, što pierachoplivali na stancyjach. Pierachapili, u pryvatnaści, sahan z prakisłym harocham i potym da samaha frontu mučylisia žyvatami. Zrešty, nijakaha frontu na toj čas i nie było. Heta my zrazumieli, pryjechaŭšy na stancyju Vałačysk.

Nu, a potym było adstupleńnie. Prabivalisia na ŭschod udzievieciaroch — vosiem čyrvonaarmiejcaŭ i adzin lejtenancik. Navokał adstupali cełymi dyvizijami: brudnyja, hałodnyja, abadranyja.

Takim čynam prajšli Starakanstantynaŭ, Vińnicu, Umań, narešcie, datupali da miastečka Novaarchanhielsk Kiravahradzkaj vobłaści, lahli ŭ kustoch, zasnuli, a ranicoju nas abudziła hučnaje hierhiekańnie: «Elba», «Elba», «Ich Rejn»... Niemcy stajali na darozie j pieramaŭlalisia pa racyi.

Da nočy my adsiedzieli ŭ kustoch, paśla raźbilisia na pary i pajšli na ŭschod. Ja pajšoŭ na paru sa Ściapanam Ščarbinam — jon byŭ rodam z Dnieprapiatroŭskaj vobłaści i vyrašyŭ padacca na radzimu. Na nastupny dzień ubačyli hurt viaskovych ciotak, jakija kidali snapy na łabahrejku. Padyšli my sa Ściapanam. Ciotki na nas zirnuli j kažuć: «Skidajcie svaje metłachi, bo niemcy ŭ vioscy».

Da Dnieprapiatroŭsku datupali 25 žniŭnia. Ściapan pierapraviŭsia na druhi bierah Dniapra, a ja pajšoŭ adviedać rodnuju ciotku, jakaja žyła na vulicy Fabryčnaj. Pryjšoŭ na tuju vulicu, hladžu — chata spalenaja, dzie ciotka — nichto nia viedaje, a tut abłava: madziarskija patruli spraŭdžvajuć dakumenty. I apynuŭsia ja ŭ haradzkoj viaźnicy. Narodu śviet: kamandziry, palitruki, savieckija słužboŭcy. Byli i prostyja ludzi. Adnaho takoha na maich vačoch adpuścili: paviedamiŭ, što paciarpieŭ ad balšavikoŭ, pakazaŭ niejkuju papierku, i — byvaj, viaźnica! Vyrašyŭ i ja puścicca na chitryki. Prabiŭsia da pierakładnika, kažu: za kamunistaŭ siadzieŭ, ciapier iznoŭ ni za što ŭziali. Pierakładnik kiŭnuŭ achoŭniku, toj zavioŭ u kamendaturu. Tłusty niemiec-kamendant zapytaŭsia — za što siadzieŭ? Za antysavieckija prypieŭki — adkazvaju. A nu, praśpiavaj... Ja i vydaŭ:

 

Sidit Stalin na płotu,

Kormit ch... biednotu.

— A jašče?

 

Sidit Stalin na łuhu —

Hryziot konskuju nohu.

Vot kakaja hadina

Sovietskaja hoviadina.

Z majoj dapamohaj — ja trochi viedaŭ niamieckuju movu — pierakładnik, jak moh, pierakłaŭ, niemcy zarahatali i vykinuli mianie za bramu.

Praź miesiac, u kastryčniku, pryškandybaŭ na rodny Danbas. Šmat čaho pabačyŭ u darozie. Niepadalok ad stancyi Jasinavataja dapamoh uratavacca dvum našym. Ciahnusia pa darozie, baču, dvuchkołka, zaprežanaja mułam, ujechała ŭ łužynu, dva chłopcy jaje pchajuć, a pobač stajać dva italjancy z karabinami i łajucca pa-svojmu. Adzin z «makarońnikaŭ» huknuŭ mianie. Ja taksama naloh plečukom na dvuchkołku, i chłopiec prašaptaŭ na vucha: «Zavali z raźbiehu adnaho, a my druhoha skrucim». Kreknuli, nalahli, ja j rynuŭ na italjanca. Źbiŭ z noh, ahłušyŭ prykładam. Chłopcy tym časam z druhim spravilisia. Padziačyli mnie, pytajucca: kudy idzieš? U Dziabalcava, kažu, da baćkoŭ. Chłopcy ŭzdychnuli: u Dziabalcava nie patrapiš, tam linija frontu. Idzi čyhunkaju, pravaruč budzie vioska Žaleznaja, znojdzieš tam ciotku Matrunu — jana ciabie voźmie na pastoj.

Tak ja ŭładkavaŭsia na žytło, a praz paru dzion tyja ž ludzi zrabili mnie ksivu ź piačatkaj. Tut ja i zrazumieŭ, što maju spravu z vajskovaj vyviedkaj.

Savieckija samaloty čaściakom bambili nas, i adnojčy bomba haknuła niepadaloku ad našaha domu, rastruščyŭšy niamieckuju lehkavušku i tych, chto ŭ joj siadzieŭ. Ja pajšoŭ pahladzieć i vypadkova znajšoŭ aficerski planšet, u jakim lažali nieadpraŭleny list z nadpisanaj kapertaj, try frantavyja fotazdymki dy roznaja drabiaza.

U liście major Hans Hrunevald pisaŭ svajmu bratu Aŭhustu pra toje, što kampanija na Ŭschodzie na nastupny hod budzie zavieršanaja, i była prypiska: «Darahi Aŭhuście, zachoŭvaj mapu, jakuju ja tabie daŭ. Adrazu ž pa vajnie pajedziem u Biełaruś i kupim tuju dzialanku ziamli...» Napisana heta było tak, što ja padumaŭ: jon maje na ŭvazie niejki zakapany na terytoryi Biełarusi skarb, niajnakš.

Pryznajusia: na chvilinu mianie apanavaŭ kładašukalnicki śvierb. Naŭkoł vajna, kroŭ, haładucha, a ja adno i dumaju — jak patrapić u Majnc — i pabačycca z Aŭhustam. I, ujavicie sabie, maje mary spraŭdzilisia.

U sakaviku 42-ha pryjšli da mianie maje znajomcy i kažuć: «Fašysty nabirajuć ludziej na pracu ŭ Niamieččynie, u Horłaŭcy farmujecca ešalon. Partyja prybyvaje ŭ Kioln, tudy treba pieradać adnu reč». Praz tydzień ja ŭžo jechaŭ u Niamieččynu.

Da Kiolnu jechali amal miesiac. Na kiolnskaj stancyi nas vyhruzili i zavieźli ŭ pierasylny lahier. Tut ja i sustreŭsia z patrebnym čałaviekam. Pieradaŭ jamu kavałak cyraty, i «brat» pramarmytaŭ: «Buduć nabirać u Bad-Krojncach, na chimičny zavod, pasprabuj ubicca ŭ tuju hrupu». I nazvaŭ armianskaje proźvišča — z tym armianinam ja musiŭ źviazacca ŭ Bad-Krojncachu.

Chimičny zavod ujaŭlaŭ saboj praŭdzivaje piekła. Praca była škodnaja, niemcy stavilisia da nas jak da bydła. Ciahajučy žalezny čop z rastoplenaj sieraj, ja klaŭ svoj los i tuju chvilu, kali pahadziŭsia jechać u Niamieččynu. Kali ja daviedaŭsia, što Majnc znachodzicca zusim pobač z Bad-Krojncacham, ja vyrašyŭ paspytać ščaścia j napisać tamu Aŭhustu.

My ź im sustrelisia. Aŭhust akazaŭsia chudabziejam, i ŭ jaho nervova tuzałasia hałava. Ja jamu adrazu vydaŭ: «Vam pryvitańnie ad Hansa!» Niemiec źnijakavieŭ, pačaŭ bubnieć pa-niamiecku, što ad brata čatyry miesiacy niama listoŭ, a ja, falšyva ŭzdychnuŭšy, patłumačyŭ: «Brat vaš u rasiejskim pałonie, i ŭratavać jaho moža tolki mapa, jakuju jon vam daŭ na zachavańnie». Pačuŭšy pra mapu, Aŭhust adrazu ž naściarožyŭsia. Ja vyciahnuŭ svaje apošnija kozyry: try frantavyja fotazdymki. «Voś Hans pry raźvitańni prasiŭ pieradać». Pabačyŭšy fotazdymki, niemiec šmorhnuŭ nosam, zmachnuŭ ślazinu i palez u kišeniu pa mapu.

Mapa była nadta staraja, Aŭhust skazaŭ — jašče napaleonaŭskich časinaŭ. Na joj była namalavanaja vichlastaja račułka, niejkaje pasielišča, mohiłki, daroha i dva kryžyki — na peŭnaj adlehłaści adno ad druhoha. Nižej mapy było štości napisana piarom pa-francusku. Siarod hetaj pisaniny ja razabraŭ tolki ličbu 400 dy słova «imperatarski». Razabraŭ i nazvu vichlastaj rečki: Drysa.

Atrymaŭ ja nie aryhinał, a tolki kopiju, vykananuju na prazrystaj papiery, pryčym kopiju, padobna, dakładnuju. U tłumačalnaj zapiscy, adnak, mielisia niekalki propuskaŭ, bo na aryhinale niekatoryja słovy byli zaciortyja.

Na zavodzie ŭ nas pracavaŭ adzin francuz, da jaho j źviarnuŭsia. Napaleonaŭski ziamiela doŭha ŭhladaŭsia ŭ tekst, potym svaimi słovami rastłumačyŭ, što tut apisvajecca, jak aboz z hrašyma imperskaj kazny išoŭ da Kionihsberhu i 22 listapada 1812 hodu vajskoŭcy, što supravadžali aboz, musili častkova zakapać, a častkova patapić u race Drysa kaštoŭny hruz. «Zhadvajucca załatyja i srebnyja hrošy, pryčym srebnych było 400, a čaho — nia piša». U mianie stali ŭžo raspytvacca, adkul ja ŭziaŭ papieru. «Dy tak, — kažu, — pieramalavaŭ z adnoj staroj knižki». I ja, padumaŭšy, zakapaŭ jaje ŭ nadziejnym miescy: niepadaloku ad haradzkoha stadyjonu.

Zakapaŭ butelku niehłyboka, dumaŭ, budu źjaždžać dachaty — prychaplu, ale abstaviny skłalisia inačaj. U lipieni 42-ha vybralisia ŭnačy ź siabrukom Ivanam Samojlenkam na čyhunačnuju stancyju — pašukać jakoha jedziva, i byli zatrymanyja patrulom. Za takija prahulanki možna było patrapić u kanclahier, a to j atrymać kulu ŭ łob. Kulu, dziakuj Bohu, nie atrymali: adsiedzieli noč u niejkim padvale j byli kinutyja na razhruzku vahonaŭ. Uviečary, chistajučysia ad stomy, vyrašyli dać drała. Byŭ tolki adzin šaniec uratavacca — ubicca ŭ ciahnik, jaki išoŭ na ŭschod. I nam pašancavała — na torach stajaŭ ešalon, vahony jakoha ŭpryhožvali šyldy z nadpisam «Smolensk». Zalehli my ź Ivanam u kustoch, a kali paravoźniki dali hudok, Ivan pieršy kinuŭsia da vahonu. I ŭ toj ža momant byŭ złapany achovaj. U mianie až duša zajšłasia — škada było Jvana. Ale Jvan mianie i ŭratavaŭ. Paviali jaho niemcy ŭ vartoŭniu, a ja tym časam sihanuŭ u vahon, u jakim niejkija draŭlanyja ščyty vieźli. Tydzień pakutavaŭ bieź pitva i ježy, užo i tryźnić staŭ z haładuchi i ačuchaŭsia tolki tady, jak pačuŭ ruskuju movu. Hlanuŭ praz ščylinu — stancyja Bihosava. Nieŭzabavie i skočyŭ ź ciahnika.

Potym była partyzanščyna, i vajavać daviałosia jakraz u Drysienskim krai, u składzie 1-j Drysienskaj partyzanskaj bryhady. Paśla vajny na radzimu nie pajechaŭ — vyrašyŭ asieści «bližej da skarbu», u vioscy Dziornavičy navačasnaha Vierchniadźvinskaha rajonu. Raspytvaŭ starych dziadoŭ — ci čuŭ chto ź ich pra napaleonaŭskija skarby — i adnačasna vyvučaŭ historyju vajny 1812 hodu. Pračytaŭšy ŭsio, što moh znajści, pabudavaŭ ułasnuju versiju «błukańnia» abozu z hrašyma imperskaj kazny. Vieźli francuzy, vidavočna, žołd — žałavańnie najmitaŭ. Dapaŭźli da jakich Čašnikaŭ, dačulisia, što spravy ŭ Banaparta dreń i atrymali zahad: ruchacca piatkami nazad u nakirunku Kionihsberhu. Bałazie, daroha była adkrytaja: u Połacku, Drui j Dźvinsku stajali francuzy. Na dvare byŭ kastryčnik — pačatak listapada, darohi raźviezła, i pakul išli da Połacku, Udyno z Sen-Siram byli vybityja z horadu, korpus Štejnhiela zaniaŭ pierapravy praź Dźvinu — ad Połacku da Dynaburhu, i aboźnikam ničoha nie zastavałasia, jak prychavać kaštoŭny hruz nie bierazie vichlastaj račułki Drysy. Tut moža ŭźniknuć pytańnie: jak moh toj ža Ŭdyno kinuć na volu losu taki kaštoŭny hruz? Na heta jość lahičny adkaz: hruz byŭ sakretny i, mahčyma, navat tyja, chto jaho supravadžaŭ, nia viedali, čym naładavanyja kalosy.

Asabista ŭ mianie niama sumnievu, što mapa, pra jakuju tut havorka, aŭtentyčnaja i nie źjaŭlajecca niejkaj histaryčnaj falsyfikacyjaj. Majučy jaje na rukach, možna było raspačać pošuki skarbu. Jaje ŭładalnik, Aŭhust Hrunevald, daŭno pamior, ale, vidavočna, zastalisia jahonyja syny dy ŭnuki. Za dobryja hrošy jany b mahli raźvitacca z radzinnaj relikvijaj.

U čytačoŭ moža ŭźniknuć jašče adno pytańnie: ci mahu ja, zhadaŭšy mapu, chacia b prykładna akreślić miežy mahčymych pošukaŭ? U adkaz mušu zaŭvažyć, što ŭ 42-m hodzie ja i ŭjaŭleńnia nia mieŭ, dzie znachodzicca rečka Drysa, kudy i ŭ jaki bok jana ciače. I ŭsio ž mahu skazać dakładna: šukać treba na absiahu ad Dziornavičaŭ da Vałyncaŭ. Hadoŭ šeść tamu, kali mnie na vočy patrapiła bolš-mienš dakładnaja mapa, ja doŭha hladzieŭ na błakitnuju pałosku, i ŭ adnym miescy vyhin raki Drysy padaŭsia mnie rychtyk takim, jak na staroj francuskaj mapie. Ruka mižvoli namalavała kryžyki, i ja taho ž dnia napisaŭ lista našamu znakamitamu archieolahu Hieorhiju Štychavu. Paviedamiŭ pra vierahodnaje miesca schovu, ale sp.Štychava majo paviedamleńnie nie zacikaviła. Dy j nia dziva. Tut i zavałodaŭšy mapaj «z kryžykami», zmoryśsia šukać, bo minuła, ličy, dva stahodździ, i za hety čas navat rečyšča Drysy źmianiłasia. Nie źmianilisia tolki ludzi. Jany pa-raniejšamu šukajuć skarby. I adzin z tych skarbaŭ — ja ŭpeŭnieny — lažyć u biełaruskim suhlinku na bierazie vichlastaj raki i, jak taja bomba ź viadomaj bykaŭskaj apovieści, čakaje svajho času».


Kamientary

Ciapier čytajuć

«Mikałaja bili, dzie tolki jaho bačyli». Pra katavańni źniavolenaha anarchista Dziadka raskazała advakatka Mackievič2

«Mikałaja bili, dzie tolki jaho bačyli». Pra katavańni źniavolenaha anarchista Dziadka raskazała advakatka Mackievič

Usie naviny →
Usie naviny

Pasažyry biełaruskaha ciahnika sami prybrali biarozu, što ŭpała na rejki FOTA

Sinoptyki pieradali aranžavy ŭzrovień niebiaśpieki na siońnia

Radzina: Cichanoŭskaja chłusić pra abstaviny vyjezdu ź Biełarusi ŭ žniŭni 202081

Na Kurščynie ŭkraincy źbili rasijski źniščalnik Su-353

Nie pišycie listy palitviaźniam u kałonii, heta biessensoŭna27

Zialenski: Kiroŭcy fur, ź jakich atakavali vajskovyja aeradromy ŭ Rasii, nie viedali pra apieracyju «Pavucińnie»1

Kolki kaštujuć jahady, harodnina i sadavina na «Kamaroŭcy»5

U Biełarusi niama bulby, a ŭ Japonii deficyt rysu1

Zialenski raskazaŭ, čyja zbroja vykarystoŭvałasia ŭ apieracyi «Pavucińnie»

bolš čytanych navin
bolš łajkanych navin

«Mikałaja bili, dzie tolki jaho bačyli». Pra katavańni źniavolenaha anarchista Dziadka raskazała advakatka Mackievič2

«Mikałaja bili, dzie tolki jaho bačyli». Pra katavańni źniavolenaha anarchista Dziadka raskazała advakatka Mackievič

Hałoŭnaje
Usie naviny →

Zaŭvaha:

 

 

 

 

Zakryć Paviedamić