Mackievič: Nie para asprečvać lidarstva Cichanoŭskaj. Jana vielmi dobraja ŭ jakaści lidarki
Były palitźniavoleny Uładzimir Mackievič u novym vypusku tok-šou «Žyćcio-malina» raskazaŭ, jak źmianiałasia jaho ŭražańnie ab Śviatłanie Cichanoŭskaj, patłumačyŭ, čamu nielha ciapier asprečvać jaje lidarstva, i padzialiŭsia svaim bačańniem taho, što takoje sapraŭdnyja pieramovy i jak nazapašvać siłu dla pieramien.

Śviatłana Cichanoŭskaja: ad simvała da lidara
Asobnaj temaj dla razmovy stała fihura Śviatłany Cichanoŭskaj. Mikita Miełkazioraŭ pryhadaŭ amal aniekdatyčnuju historyju pra pieršaje znajomstva Mackieviča z budučaj lidarkaj.
Pavodle nienazvanych krynic, Cichanoŭskuju padčas vybarčaj kampanii pryvieźli na svojeasablivy kurs «palityki dla čajnikaŭ» da Andreja Jahorava ŭ «niejkuju śpiecyjalnuju siadzibu ŭ Ślapiancy», a Mackievič, vypadkova ŭbačyŭšy jaje, moŭčki vydychnuŭ, sieŭ na rovar i źjechaŭ.
Fiłosaf paćvierdziŭ, što źniešnie ŭsio tak i było, i patłumačyŭ svaju tahačasnuju reakcyju:
«Na toj momant mnie nie važna było piersanalnaje staŭleńnie da Śviatłany. Tak by mović, da jaje asoby jak simvała. Jość taki simvał — i dobra. Jość try vybitnyja žančyny, jakija robiać, nu, skažam, nadvorje na toj momant. I heta dobra. A što jany tam dumajuć sabie, što jany razumiejuć u palitycy — heta inšaja sprava była, bo i na toj momant ja bačyŭ, što subjekta palityčnaha za imi niama.
Heta pijar, heta rabota z masavaj śviadomaściu. Heta vybitnaja reč, ale nie palityčnaja. Tamu ja sieŭ na rovar i pajechaŭ. Tym bolš ja całkam pakładajusia na Jahorava i całkam jamu daviaraju, i kali jana pryjšła da jaho pa peŭnyja parady i tłumačeńni, to ja viedaŭ, što [budzie] ŭsio, što treba. (…) Ale nie dumaju, što jana tady šmat što atrymała ad hetaha», — uspaminaje Mackievič.
Adnak druhaja sustreča fiłosafa sa Śviatłanaj, jakaja adbyłasia ŭ śniežni 2020 hoda, źmianiła jaho pohlad. Pa słovach Mackieviča, u toj čas jon admysłova pryjechaŭ u Vilniu, kab paznajomicca ź Cichanoŭskaj i Franakam Viačorkam.
«Mianie, viedajecie, uraziła taja pieramiena, jakaja adbyłasia sa Śviatłanaj. Ja ŭbačyŭ lidara», — adznačaje Mackievič.
«Niama ŭmovaŭ dla taho, kab siońnia zmahacca za lidarstva biełaruskaj demakratyi»
Nie abyšli ŭ razmovie i temu sprečak u apazicyi. Miełkazioraŭ zaŭvažyŭ, što Mackievič zaŭsiody vystupaŭ za abjadnańnie ruchu suprać režymu. Sam ža fiłosaf adznačyŭ, što mižusobicy ŭ asiarodździ apazicyi — źjava pradkazalnaja i amal niepaźbiežnaja. Jon nazvaŭ heta «abjektyŭnaj zakanamiernaściu», jakaja prajaŭlajecca va ŭsich apazicyjnych ruchach u vyhnańni.
«Heta jak dziciačaja hulnia ŭ «car hary». Chto tam uźbiarecca pieršy na hety ŭzhorak i na karotki momant pabudzie samym vysokim, samym hałoŭnym», — patłumačyŭ jon, dadaŭšy, što aptymistyčna hladzić na situacyju, bo jana nie davodzicca da destruktyŭnych rečaŭ.
Havoračy pra siońniašnija sprečki vakoł lidarstva Śviatłany Cichanoŭskaj, Mackievič pryznaŭ, što niezadavolenaść isnuje, i navat dapuściŭ, što tearetyčna moh by znajścisia chtości bolš zdolny.
«Pry ŭsioj pavazie, ja razumieju, što tearetyčna, mahčyma, chtości bolš zdatny byŭ by, čym jana. Chacia jana vielmi dobraja ŭ jakaści voś lidarki», — adznačyŭ jon.
Adnak hałoŭny tezis fiłosafa zaklučajecca ŭ tym, što zaraz nie čas dla padobnych sprečak. Jon ličyć, što moža nadyści momant, «kali varta i navat karysna asprečvać lidarstva», ale dla hetaha pavinny być stvorany adpaviednyja ŭmovy:
«Zaraz nie čas. Niama nijakich ni pracedurnych, ni techničnych, ni abjektyŭna-sacyjalnych i kulturnych, palityčnych umovaŭ dla taho, kab siońnia zmahacca za lidarstva biełaruskaj demakratyi, stanavicca ajcom ci maci biełaruskaj demakratyi. Toje, što jość, toje, što majem, treba vykarystoŭvać. Mienavita heta».
Pieramovy viaduć z voraham
Adnym z samych vostrych momantaŭ dyskusii stała pytańnie ab mahčymych pieramovach z režymam.
«Nu što heta za, nie viedaju, łuchta takaja, što z Łukašenkam nielha i niemahčyma… Nu, navat nie niemahčyma, a nielha vieści pieramovy. A z kim? Inšaha subjekta ŭ režyma niama. (…) Dobra vieści razmovy z adnadumcami, pamiž saboj. (…) A pieramovy — heta pamiž vorahami. Kali ja prapanuju pieramovy z Łukašenkam, ja nie kažu, što treba ź im siadać i pić na bruderšaft. Heta pieramovy z voraham», — zajaviŭ Mackievič.
Kab patłumačyć svaju pazicyju, fiłosaf pravioŭ paralel z polskim «Kruhłym stałom», dzie apazicyja viała dyjałoh z hienierałam Jaruzelskim — čałaviekam, jaki taksama mieŭ u rukach usiu siłu, moh rasstrelvać i represavać.
Pavodle Mackieviča, padabienstva Łukašenki i Jaruzelskaha ŭ tym, što «apraŭdvajuć svaju dyktaturu, svoj aŭtarytaryzm tym, što kali b ich nie było, pryjšła b Rasija (tady — Saviecki Sajuz, jak u Prahu ŭ 1968‑m), a zaraz jak voś va Ukrainu».
Ale dla taho, kab takija pieramovy stali mahčymymi, davodzić Mackievič, nieabchodna klučavaja ŭmova.
«Pieramovy mohuć być realnymi, prahmatyčnymi tolki tady, kali my možam mieć siłu choć trochi roŭnuju. Takuju, jakuju jany nie mohuć prosta adkinuć, jak kamara, jak muchu», — vykazaŭ svaju dumku Mackievič i zaŭvažyŭ: kali «pa toj bok usio zrazumieła», to «z hetym bokam treba raźbiracca»:
«U nas niama piersanifikacyi, bo ŭ nas niama subjektnaści. Tak, u nas jość Śviatłana Cichanoŭskaja. Jana dzieści zachrasła pamiž simvałam pratestu i realnym lidaram, realnym kiraŭnikom palityčnym pracesam.

Dzie bližej — da taho polusa ci da inšaha, ja zaraz nie biaru vyznačać, nie biarusia, ale heta treba zrabić. Jana pavinna sama ŭśviadomić, dzie jana znachodzicca pamiž hetymi polusami, i Łukašenka moža ź joju nie ličycca. Bo kali jaje jak viasielnaha hienierała prymajuć samyja vyšejšyja asoby ŭ śviecie, prezidenty tam i tak dalej, heta, kaniečnie, hanarova, ale heta nie aznačaje ŭpłyvu. A ŭpłyŭ treba pavialičvać, naroščvać siłu i hetak dalej. Kali my nie budziem mieć siłu, to sapraŭdy pieramovy nijakija niemahčymyja».
Jak nazapašvać siłu?
Na pytańnie, jak mienavita apazicyi nazapašvać siłu, Uładzimir Mackievič adkazaŭ, što havorka idzie nie pra pijar ci miedyjnuju viadomaść. Heta tolki instrumienty.
«A siła — heta ludzi na vulicach, siła — heta siła idei, słova… pierfarmatyŭnaha słova, jakoje jość dziejańnie, a nie prosta mietafara», — patłumačyŭ jon.
Klučavym elemientam u hetym pracesie jon ličyć pieraadoleńnie «viktymnaści» — vobraza pakutnikaŭ u vyhnańni, jaki aktyŭna prasoŭvaje režym. Na dumku Mackieviča, važna danosić da Biełarusi inšy mesedž: biełarusy za miažoj — heta paśpiachovyja prafiesijanały, jakija nie prapaduć u luboj krainie:
«Treba skazać, što biełarusy zbolšaha heta ludzi pieršaha śvietu, vielmi dobra pačuvajucca ŭ luboj krainie, dzie jany apynulisia, dziakujučy tamu, što jany śpiecyjalisty, prafiesijanały, jany pracazdolnyja, i jany nie prapaduć. I toje, što ich ciahnie na radzimu, — heta idealistyčny impet, što heta patreba viarnucca na radzimu, być karysnymi na radzimie, adčuvać siabie siarod svaich. Voś heta ciahnie, a nie toje, što tut jany nie mohuć uładkavacca».
Ciapier čytajuć
Jeździli šukać navat u BSSR, a nieapaznanaje cieła 30 hadoŭ lažała ŭ śpiecschoviščy. Novyja detali zahadkavaha źniknieńnia ŭ ZŠA biełaruskaha piśmieńnika Mikoły Celeša
Kamientary
I ŭsio roŭna, biez kanca i pa kole - jak iści na pieramovy, što kazać na pieramovach, jakaja budzie darožnaja mapa pieramovaŭ, jakija zadačy na pieramovach. Takoje ŭražańnie, što za hetuju pustuju bałbatniu zarobki płaciać. Maŭčali b lepš, syšli b za razumnych.