«Spačatku dapamahaŭ siabram za šakaładki». Były supracoŭnik «Biełsata» raspačaŭ svoj nievialiki biznes u Varšavie
Źmicier Jahoraŭ, pradstaŭnik fondu «Bajsoł» i były supracoŭnik «Biełsata», raskazaŭ, jak pieratvaryŭ svajo niebanalnaje chobi ramantavać santechniku ŭ pracu.

Źmicier žyvie ŭ Polščy. Raskazvaje «Našaj Nivie», što niekalki hadoŭ dumaŭ nad tym, jaki biznes pačać rabić z prycełam na polskaha spažyŭca.
— Pierabiraŭ roznyja varyjanty i idei, hladzieŭ franšyzy, pracavaŭ z ekseleŭskaj tablicaj, kab razumieć jak heta apłačvajecca ci nie apłačvajecca. Ale kožny raz znachodzilisia roznyja «ale».
U peŭny momant pazł u hałavie Źmitra skłaŭsia, jon vyrašyŭ zajmacca tym, što dakładna ŭmieje. Užo daŭno mužčyna mieŭ niebanalnaje chobi — jon cikaviŭsia santechnikaj.
Pačałosia ŭsio z taho, što šmat hadoŭ tamu Źmicier usiu santechniku ŭ kvatery pastaviŭ sam — ad umyvalnika da vanny. Potym pačaŭ vyručać svaich susiedziaŭ i znajomych z kranami, jakija ciakuć, zabitymi trubami i padobnymi rečami. Hrošaj nie braŭ, ale prymaŭ šakaładki.
— Čamu ja kažu, što heta było chobi — bo dla mianie heta było cikava i zachaplalna. Zvyčajna ž ludzi źviartajucca pa dapamohu, kali niešta łamajecca. I ty musiš znajści pryčynu, zrazumieć, što i dzie pajšło nie tak. Dla mianie heta jak mini-hałavałomka. Kali jaje vyrašaješ, usie vielmi ščaślivyja — heta prynosić šmat zadavalnieńnia.

Tamu ciapier vyrašyŭ pajści ŭ taki biznes: popyt na ramont dy ŭstanoŭku santechniki budzie zaŭsiody.
Niadaŭna Źmicier nabyŭ nieabchodnaje abstalavańnie, naniaŭ supracoŭnika-biełarusa.
— Prablem z rehistracyjaj firmy nie było — bo ŭ mianie ŭžo była firma, jakaja zajmałasia kansałtynham. A ŭnieści źmieny ŭ dziejnaść — heta farmalnaść, jakaja zajmaje litaralna chvilin 20. Robiš usio praź internet, čakaješ, pakul usio paćvierdziać, i možaš pracavać u hetym kirunku.
Kaža, što značna bolš času spatrebiłasia, kab razabracca ŭ inšych techničnych momantach — jak pracuje terminał, kab ludzi mahli raźličvacca kartkaj, jakija instrumienty lepš nabyć, jak naładzić rekłamu ŭ huhle.
Kali ličyć, kolki spatrebiłasia času ad pieršaha kroku da pieršaj zamovy, atrymlivajecca pryblizna paŭtara miesiaca.
— Składana adkazać, kolki hrošaj treba na biznes u hetaj śfiery. Naprykład, sajt ja rabiŭ sam — a možna było b zamaŭlać za 10‑-15 tysiač złotych ( 2300-‑3500 jeŭra. — NN). Nabor instrumientaŭ i mašyna, jakaja prabivaje truby, napeŭna, kaštavali mnie tysiač 8 złotych (kala 1900 jeŭra). Plus ja nabyŭ nievialiki aŭtamabil pracaŭniku.
Źmicier płanuje, što zamovy budzie vykonvać jaho supracoŭnik, a sam jon stanie zajmacca arhanizacyjnaj pracaj.
Pracuje firma krychu bolš za tydzień, tamu pra rentabielnaść jašče kazać rana.
— Pakul ja ŭ minusie, ale ž heta naturalnaja reč. Treba napracavać bazu klijentaŭ, zrabicca bačnymi ŭ sacyjalnych sietkach, u pašukavikach. Spadziajusia, usio heta z časam pryjdzie.
Nasta Bazar pastupiła na prahramu Kalinoŭskaha i choča stać sacyjałahiniaj: «Vučoba paśla 40 hadoŭ — svojeasablivy eliksir maładości»
U Biełarusi istotny deficyt rabotnikaŭ. Čamu ŭłady nie mohuć vyrašyć prablemu?
U Polščy likvidavali nielehalny ŭkrainski biznes, pasłuhami jakoha skarystalisia 134 biełarusy
«Pieraapranuŭsia ŭ amapaŭca i dyryžyravaŭ čornaj dubinkaj». Adzin z zasnavalnikaŭ «Volnaha choru» — pra akcyi ŭ handlovych centrach u 2020‑m i pracu ŭ fiłarmonii ŭ Litvie
«Ruki preč ad sasisačak!». U sacsietkach horača abmiarkoŭvajuć baraćbu Łukašenki z kavaj na zapraŭkach. Niekatoryja zaklikajuć dziejničać bolš žorstka

Kamientary