«Kaleśnikava kaža, što nie źbirajecca vychodzić, pakul nie vyjdzie apošni z palitviaźniaŭ»
Byłaja vykładčyca MDŁU Natałła Dulina raskazała «Novaj haziecie», što novaha ŭ Maryi Kaleśnikavaj.

— U Kaleśnikavaj vielmi žorstkaja pazicyja. Jana nie toje što nie źbirajecca pisać prašeńnie ab pamiłavańni, ale kaža, što nie źbirajecca vychodzić, pakul nie vyjdzie apošni z palitviaźniaŭ. Moža być, prysłuchalisia da hetaha i nie stali jaje adpuskać.
— A vy bačyli jaje tam?
— Tak, my byli ŭ roznych atradach, ale časta sutykalisia ŭ sančastcy. [U kałonii] nie vydajuć tabletki na niejki pieryjad času — treba kožny dzień pa ich chadzić. Pa raskładzie my ź jaje atradam traplalisia pobač i amal kožny dzień bačylisia i adna adnoj uśmichalisia. Hledziačy na jaje i čujučy abryŭki razmoŭ u jaje atradzie, mahu skazać, što jana vielmi ŭśmiešlivaja, vielmi stojkaja, vielmi spakojnaja.
Ale ja taksama viedaju i bačyła, što joj vielmi dakučali, pastajanna ciahali ŭ štab na niejkija hutarki. Niekatorych dziaŭčat — taksama palityčnych — raptam stali pieravodzić ź inšych atradaŭ da jaje ŭ atrad. Adna ź viersij [u nas] była, što praz hetych dziaŭčat chočuć na jaje paŭpłyvać i pierakanać napisać pamiłavańnie. Praŭda, tyja dziaŭčaty, jakich joj u atrad kidali, i sami byli dastatkova žorstkija, vielmi kateharyčnyja, i ja dumaju, što jany nikoli ŭ žyćci nie stali b pravodzić takuju pracu i naohuł być pasłancami administracyi kałonii.
— Ale znosiny pamiž atradami zabaronieny?
— Tak, i za heta vielmi dobra možna schapić, až da ŠIZA. Tamu my, viadoma, adno adnaho bieražom pa mahčymaści. Jość, praŭda, takija ž biessaromnyja i nachabnyja ludzi, jak ja, — i sustrakajučysia z takimi ž, jakija nie bajalisia, my časam pieramaŭlalisia niekalkimi frazami.
Niekalki miesiacaŭ tamu raptam skazali ŭsim, u kaho na rukach jość kniha Sałžanicyna «Archipiełah HUŁAH», jaje zdać. Ź biblijateki jaje zabrali, choć inšyja knihi Sałžanicyna zastalisia. Z knihami tam naohuł čas ad času adbyvalisia dziŭnyja rečy.
A ŭspomniła ja pra heta, tamu što my niejak apynulisia pobač z Kaleśnikavaj, a ŭ mianie tady ŭ kišeni ciełahrejki byŭ čarhovy tomik «Archipiełaha HUŁAHa». Ja jaho vyniała z kišeni i pakazała joj: «Hladzicie, Maša, čym tut zajmajusia: matčastku pačytvaju, što nazyvajecca».
Byŭ momant, kali da Kaleśnikavaj naohuł nie dazvalałasia padychodzić. Navat na fabrycy ź joj nielha było mieć znosiny. Heta vielmi niepryjemnaja situacyja. Viadoma, my mimikaj pakazvali joj, nakolki heta mahčyma, uśmieškami i niejkimi asobnymi słovami, što my — ź joj. Ale ŭsio-taki atrymlivałasia, što my sami pa sabie [a jana — sama pa sabie].
Kaleśnikavu jašče vielmi doŭha trymali ŭ ŠIZA — hod, pa-mojmu.
Kali ja tam była, apošnija, zdajecca, dzieści paŭhoda, jaje viarnuli ŭ zvyčajny atrad i na zvyčajnuju pracu. Kali ja źjazdžała, pa-mojmu, jana znoŭ była ŭ ŠIZA.
«Stajać na svaim, kožny nakolki moža!» Vialikaja hutarka z Natallaj Dulinaj pra hopnikaŭ z HUBAZiKa, Kaleśnikavu i što tam u kaho ŭ kałonii
Vykładčyca Natalla Dulina: Ja kateharyčna admoviłasia pisać prašeńnie ab pamiłavańni. I ja b była rada, kali b vyvieźli kahości inšaha
«Kaleśnikavu pierad sustrečaj z baćkam sprabavali pryvieści ŭ paradak — jana była na ŭzmocnienym charčavańni»
Ciapier čytajuć
«Svoj nos ź Biełastoka jany nie vysoŭvajuć». Biełarusy Padlašša skardziacca, što biełarusy novaj chvali emihracyi nie zacikaŭlenyja supolnymi spravami

Kamientary
Žyćcio ŭsio i ŭsich rasstavić pa svaich miescach!