«Chvastać ludziej nie treba». Biełarus pryjechaŭ u Polšču i staŭ parmajstram
«Mnie bolš padabajecca addavać svaju enierhiju ludziam, čym prymać», — kaža Alaksandr. Jon pryjechaŭ z Biełarusi ŭ Polšču i staŭ tut parmajstram. Heta čałaviek, jaki paryć ludziej i stvaraje asablivuju atmaśfieru ŭ łaźni. Majučy hod vopytu, jon prajšoŭ intensiŭ i atrymaŭ siertyfikat. Ciapier biełarus imkniecca raźvić śfieru, kab jaho ramiastvo stała dobra apłačvanym, piša Hrodna.life.
Alaksandr (imia źmieniena) zajmajecca tym, što «robić ludziej i ich fizičnuju formu lepšymi». Łaźnia arhanična ŭpisvajecca ŭ hetuju dziejnaść — jana dapamahaje adnavicca.
Padhladaŭ i łupiŭ ludziej vienikami
«Niejak niezvyčajna. Zachodziš — stolki hołych mužykoŭ, — uspaminaje Alaksandr svoj pieršy pachod u łaźniu ŭ šeść hadoŭ. — Nu, dla dziciaci jano asacyjujecca mienavita z hetym. Vielmi horača. Dumaješ, čaho jany tak doŭha siadziać? Tabie ž užo horača. I ty taki: «Možna mnie vyjści?» «Nu, davaj jašče krychu i vychodź». Potym ty da hetaha abvykaješ, i narmalna».
Kali Alaksandr pačaŭ treniravacca, pachody ŭ łaźniu stali pastajannymi — raz na tydzień byŭ «adnaŭlenčy dzień». Tady ž jon pačaŭ brać vienik i paryć ludziej. Padhladaŭ, jak heta robicca, i «łupiŭ ludziej vienikami».
U Polščy siabar prapanavaŭ jamu pasprabavać siabie ŭ ramiastvie parmajstra. Alaksandr pahadziŭsia nabyć novy navyk.
Jak stać parmajstram
Alaksandr pajšoŭ u firmu, zasnavanuju biełarusam. U joj jość šerah kirunkaŭ. Tam možna zakazać pasłuhi parmajstra, kupić aksesuary, prakansultavacca. A jašče — raz na miesiac pravodziać navučańnie. Hetym Alaksandr i skarystaŭsia.
Navučańnie ŭ škole pačałosia z «raźviedki bojem». Klijenty spaźnilisia — i było paru svabodnych hadzin dy try čałavieki. «Ja rablu — ty paŭtaraješ, — vučyli Alaksandra. — I pajšło-pajechała».
Da hetaha nastaŭnik patłumačyŭ, jak zamočvać vieniki. Vučyli technikam, rucham. Za intensiŭ u dva dni — bazavy kurs z vydačaj siertyfikata — Alaksandr zapłaciŭ 1500 złotych (1231 rubiel).
Alaksandr užo zadavoleny svaim uzroŭniem. Jon «adparyŭ» kala 100 čałaviek. Pracavaŭ na fiestyvalach pa niekalki siesij za dzień.
«Ruka nabiłasia — ja ŭžo zrazumieŭ, jak treba rabić, jak nie treba. Ja spačatku bolš siły prykładaŭ, kab «pachvastać» ludziej. Potym zrazumieŭ, što nie zaŭsiody heta treba», — tłumačyć mužčyna.
Pareńnie nie pavinna vyklikać dyskamfort — tolki zadavalnieńnie.
Praca jak u haračym cechu
Parmajstar pryjazdžaje ŭ łaźniu zahadzia: znajomicca ź piečkaj, praviaraje, jak nahretyja kamiani, zamočvaje vieniki. U pracesie vychodzić sačyć za piečkaj i padkidać drovy. I niepasredna paryć ludziej.
«Heta praces ciažki i pracajomki — jak dla serca, tak i dla hałavy. Ty faktyčna znachodzišsia ŭ haračym cechu. Tabie horača, u ciabie serca bjecca. Dźvie hadziny paryć — heta jak paŭmarafon prabiehčy. Heta škodnaja praca ŭ niejkaj miery», — paraŭnoŭvaje Alaksandr.
Taksama sochnie ślizistaja vačej — jany balać. Padčas i paśla pareńnia treba pić vadu i elektrality. Možna dadavać vitaminy — naprykład, mahnij. Abaviazkova patrebna šapka, jakaja zachavaje tempieraturu hałavy. Kali doŭha paryć, arhanizm «źjazdžaje z hłuzdu» — parušajecca termarehulacyja. Arhanizm pačynaje pracavać na astudžeńnie — i potym ciažka sahrecca.
Ale jość i plusy.
«Jość raboty, dzie ty niešta robiš — i nie viedaješ, navošta i dla čaho. A jość raboty, dzie ty adčuvaješ niejkija vymiaralnyja pakazčyki. Kali ty treniruješ, ty bačyš ličby, jak vučań raście. Kali ty paryš čałavieka, ty z dapamohaj svaich manipulacyj robiš, što jon… U mianie praktyčna nie było klijentaŭ, jakija b pajšli moŭčki. Zaŭsiody heta: «Jak kruta!» Imhnienny fidbek padkuplaje», — raskazaŭ Alaksandr.
Jak prymusić płacić za pasłuhu
Mužčyna hatovy pracavać dni z try na tydzień pa niekalki sieansaŭ — u zaležnaści ad «daacenienaści». Navučańnie Alaksandr užo akupiŭ. Ciapier u jaho płanach — raźvivać rynak, kab ludzi byli hatovyja płacić za pasłuhi. Patencyjnyja klijenty nie viedajuć, z čym majuć spravu. Palaki pryvykli parycca ŭ saŭnie, a nie ŭ łaźni z parmajstaram. Tamu 90% klijentaŭ Alaksandra — biełarusy i ŭkraincy.
«Pareńnie — heta svojeasablivyja adčuvańni i masaž. Ty prastukvaješ cieła, niešta ŭpraŭlajecca. Ty vyhravaješsia da kostak. U saŭnie vyhravajucca ciahlicy — da kostak nie dojdzie», — tłumačyć Alaksandr.
Akramia taho, jon stvaraje atmaśfieru — za košt pachaŭ i śpiecyjalnych kaściumaŭ. Taki rytuał taksama kaštuje hrošaj.
Kolki treba ŭkłaści, kab pačać pracu parmajstram
U Polščy vysoki sabiekošt pareńnia. Kupić dobry vienik akazałasia składaniej i daražej. Kali ŭ Biełarusi jon kaštuje 6−7 rubloŭ, to ŭ Polščy — 30−40 złotych (24−33 rubli). Vieniki znošvajucca za paŭtara sieansa. Da taho ž, pa słovach Alaksandra, jany źbirajuć enierhiju — tak što vykarystoŭvać ich doŭha nie varta.
Taksama Alaksandr vykarystoŭvaje hidrałaty i alei. Dzie kuplać aksesuary, jon pakul nie vyvučyŭ. Dumaje, što varta «parycca» na sajtach kštałtu Ozon. Mnohija aksesuary iduć ź Biełarusi i Rasii, dzie heta bolš raźvita. Praŭda, pra brend «ruskaj łaźni» nie zhadvajuć — nazyvajuć jaje «słavianskaj».
Ale ŭ tym vyhladzie, u jakim Alaksandr z kalehami heta prapahanduje, łaźnievyja tradycyi ŭ Biełarusi taksama nie raźvityja:
«U cełym, usio toje ž samaje — taksama nahravajuć da 80−90 hradusaŭ, što ŭ ciabie tam na treciaj palicy vušy zavaročvajucca».
Adzieńnie — płaŭki, šorty, nakidki, jak praviła, ilnianyja — taksama kaštuje hrošaj. Jany abyducca ŭ 200−300 złotych. Tamu pakul pareńnie možna razhladać tolki jak dadatkovy zarobak. «Kankurentaŭ» u jaho niašmat: na amal 300‑tysiačny horad, dzie žyvie Alaksandr, — niekalki parmajstraŭ. I niekalki «saŭnamajstraŭ».
Kolki kaštujuć pasłuhi parmajstra
Dla Varšavy pažadanaja cana — 250 złotych za sieans z čałavieka (205 rubloŭ). Adnačasova možna paryć niekalki čałaviek. Košt taksama zaležyć ad kankretnaj pasłuhi: ad prosta paparyć da skrabiravańnia. Na fiestyvalach, da taho ž, mohuć pakinuć dobryja čajavyja.
«Ja razumieju, što ludziam darahavata. Ale mnie nie padabajecca paryć ludziej za nul. Lubaja pasłuha pavinna być naležnym čynam acenienaja. Kali jana nie budzie naležnym čynam aceńvacca — jaje prosta nie budzie».
Abnuleńnie ŭ łaźni
Dzieci Alaksandra taksama pačali chadzić u łaźniu. Reakcyja była jak u baćki ŭ dziacinstvie — pasiadzieli i pajšli ploskacca ŭ tazik. Dla pareńnia Alaksandr stavić sabie inšuju metu:
«Ja chaču, kab heta było na ŭzroŭni hłybokaj asałody. Realna staraješsia, kab ludzi pieražyli niezvyčajny vopyt z hetym rytuałam. I ŭ mianie byli hości — adna polka, jakaja: «Heta było arhaźmična!» Jany realna stahnali tam tak, jak byccam «adlacieli». Kali heta toj efiekt, to ja prosta zadavoleny svajoj pracaj. Chočacca, kab ludzi vychodzili ź sieansu takija abnulenyja, z pustoj hałavoj. Kab usie prablemy adyšli ad ich choć by ŭ łaźni».
Ciapier čytajuć
Pasoł u Vatykanie Ambrazievič kułuarna sustrakajecca ź jeŭrapiejskimi dypłamatami, kab prarvać izalacyju Minska ŭ Jeŭropie3
Pasoł u Vatykanie Ambrazievič kułuarna sustrakajecca ź jeŭrapiejskimi dypłamatami, kab prarvać izalacyju Minska ŭ Jeŭropie
«Ja ich ni pra što nie prasiŭ i tym bolš — vysyłać mianie z radzimy». Departavanyja palitviaźni rezka adkazali Kavaleŭskamu. Nie abyšłosia biez abrazaŭ4343
Kamientary