Pakajańnie za 2020‑y nie dapamahło — kancertaŭ «Drazdam» nie dajuć. Hurt spyniaje vystupy, Karpanaŭ idzie ŭ biełaruskamoŭny stendap
Praz prablemy z vystupami frantmen «Drazdoŭ» Vital Karpanaŭ sprabuje siabie ŭ inšym kirunku tvorčaści — stendapie. Pra toje, što zaraz adbyvajecca z hurtam, jon raskazaŭ vydańniu Tochka.by.

«Drazdoŭskaje pytańnie»: syści ci zastacca
Jašče viasnoj hurt uzbudaražyŭ prychilnikaŭ pa ŭsioj krainie anonsam «pra sychod ź vialikaj sceny».
Vital Karpanaŭ na lubyja infanahody nakont «Drazdoŭ» reahuje sa zdarovaj samaironijaj. Naprykład, navat nie sumniavajecca: na kancert u Minsku, kali jon kali-niebudź zdarycca, ludzi pryjduć. Ale zajaŭlać pra płany sabrać «Minsk-Arenu» ci jaki-niebudź stadyjon jon usio ž nie śpiašajecca.
«U hetaj spravie hałoŭnaje — nie abasracca», — śmiajecca jon.
I tłumačyć: dla pačatku chopić anšłahu, naprykład, u Pałacy Respubliki (raźličany prykładna na 2700 hledačoŭ). Ale jość prablema: hurt «Drazdy» nie moža vystupać u Minsku.
«Jak takoha zabarony byccam by niama, ale, jak vydatna viedajuć našy prychilniki, za apošnija niekalki hadoŭ my byli amal u kožnym biełaruskim horadzie, ale nie ŭ stalicy. I heta nie vypadkova», — kaža Karpanaŭ.
Šmat u čym mienavita niehałosnaja zabarona vystupać u Minsku padšturchnuła Vitala da tvorčych pošukaŭ.
Što da hurta, pazicyja ŭ Karpanava prazrystaja: da kanca 2025‑ha «Drazdy» dajuć tyja kancerty, jakija abiacali, a potym — usio.
Za što «Drazdy» pakryŭdzilisia na «Załaty šlahier»
Frantmen «Drazdoŭ» kaža, što naohuł starajecca nie taić kryŭdu.
«Ja zrazumieŭ za hetyja hady, što kryŭda sama pa sabie — zusim nie stvaralnaje pačućcio, jano raźjadaje znutry. Pa-sapraŭdnamu kryŭdna mnie było apošni raz navat nie za Minsk, a za Mahiloŭ.
Nas zaprasili na «Załaty šlahier». Usio pryhoža: solny kancert, poŭnaja zała, pres-kanfierencyja… A potym da nas u hrymiorku zachodziać arhanizatary i kažuć: «Chłopcy, prabačcie, u vas pres-kanfierencyi nie budzie». Možna było navat ničoha nie tłumačyć», — razvodzić rukami Karpanaŭ.
Ale jon usio ž vyrašyŭ pacikavicca: a što zdaryłasia? Tamu što paralelna hurt «Drazdy» pa zahadkavaj pryčynie «zabyli» paklikać na ahulnuju fatahrafiju ŭdzielnikaŭ fiestyvalu.
«Arhanizatary rastłumačyli: «Nam skazali nie padymać šum vakoł vas». Dobra, prajechali. My adyhrali kancert, usie ščaślivyja, zadavolenyja. Ale, jak havorycca, asadačak zastaŭsia», — pryznajecca Vital.
Pry hetym nie biez honaru nazyvaje «Drazdy» nacyjanalnym prajektam.
«Samaja vialikaja ŭznaharoda, jakuju my atrymlivajem, — heta luboŭ hledačoŭ. Nam miedali i hramaty nie patrebny. Siońnia ja śmieła kažu: biełaruski narod — z hurtam «Drazdy»», — dzielicca Karpanaŭ patajemnymi dumkami.
Pavodle jaho słoŭ, biez usialakaha administracyjnaha resursu hurt u lubym biełaruskim horadzie źbiraje poŭnyja zały. U niekatoryja rajcentry pryjazdžaje pa niekalki razoŭ na hod — i ŭsio roŭna anšłah:
«U nas u Baranavičach try kancerty ŭ 2025-m, taja ž samaja historyja ź Biarozaj, Niaśvižam… I ludzi iduć! Niekatoryja padychodziać i takija: «Dobry dzień, u mianie jubilejny, 20-y, kancert vaš užo». Ujaŭlajecie?»
Ale i heta ŭ tym liku padšturchoŭvaje Vitala nie spyniacca na dasiahnutym. I ekśpierymientavać.
«Treba šukać niejkija inšyja formy tvorčaści, kab zrabić jakasny krok napierad. Ni ŭ jakim razie nielha taptacca na miescy», — kaža Karpanaŭ.
Mienavita tamu «Drazdy» i sychodziać ź vialikaj sceny, zapeŭnivaje jon.
«Škada, viadoma, našych partnioraŭ — sielskija damy kultury. My siońnia dla ich jak pałačka-vyručałačka, dapamahajem vykonvać płan. Ale jašče bolš pieražyvaju za chłopcaŭ z hurta. Ź inšaha boku, dla kožnaha ź ich heta krutaja mahčymaść pasprabavać niešta novaje», — reziumuje frontmen «Drazdoŭ».
Karpanaŭ i stendap
Sam Vital, darečy, užo prydumaŭ, čym budzie zajmacca jak minimum u najbližejšyja paŭhoda — stendapam. Niejkija žarty jon užo «praviaraje» padčas vystupaŭ z «Drazdami».
«Chaču na «adkrytyja mikrafony» — šou, dzie pačatkoŭcy i vopytnyja komiki praviarajuć materyjał. Niadaŭna byŭ na takim mierapryjemstvie i niečakana adčuŭ chvalavańnie. Vychodžu — a ŭ mianie kalenki dryžać», — dzielicca adčuvańniami Vital.
Dalej — bolš. Raptam vyśvietliłasia, što zała ŭvohule nie reahuje na žarty komika-pačatkoŭca.
«Pačynaju manałoh, ludzi nie śmiajucca… «Nu, kłas», dumaju. «Naohuł supier». Ale chutka zrazumieŭ: usio ad padačy zaležyć. Kali ja bližej da kanca vystupu rassłabiŭsia, adrazu pačuŭsia śmiech. Mahčyma, darečy, sprava była jašče i ŭ tym, što vystupaju vyklučna na biełaruskaj movie», — kaža Karpanaŭ.
Darečy, u Vitala jość vielmi cikavaje nazirańnie, jakoje tyčycca rodnaj movy.
«Na kancertach u hłybincy pa publicy adrazu vidać: ludzi vydatna razumiejuć, kali ja havaru na biełaruskaj movie. A ŭ vialikich haradach, asabliva ŭ Minsku… Takoje adčuvańnie, što mnohija ludzi, jakija adnosna niadaŭna źjechali z pravincyi, nie chočuć navat čuć rodnuju movu. Voś umoŭna kažučy, toje «siało», ad jakoha jany źbiehli, na ŭzroŭni movy jak byccam «dahaniaje» ich. Nu, heta takoje majo subjektyŭnaje nazirańnie», — ščyruje Karpanaŭ.
I pryznajecca, što mienavita ŭ hetym bačyć ciapier svaju misiju: nieści biełaruskuju movu šyrokaj aŭdytoryi.
«Možacie nazvać choć adnaho stendap-komika, jaki robić prahramu całkam na biełaruskaj movie? Voś i ja nie mahu! Darečy, karystajučysia vypadkam: kali chtości choča dałučycca da hetaha ruchu — źviartajciesia», — padmirhvaje Karpanaŭ.
I dadaje: užo zusim chutka źjavicca raskład jaho solnaha stendap-tura. U płanach zajechać u mnohija miescy, dzie jon raniej pabyvaŭ z hurtam.
Što budzie z «Drazdami»
Naprykancy Vital Karpanaŭ namiakaje, što prychilnikam tvorčaści hurta «Drazdy» nie varta ŭpadać u rospač: hurt nie źniknie nazaŭsiody.
«Dumaju, niejkija vielmi redkija vystupy, tyja ž karparatyvy, zastanucca.
Prosta nam, tvorčym ludziam, patrebna paŭza. My za hety hod vykanali i pieravykanali ŭ niekalki razoŭ płan, jaki sami sabie stavili. Tolki vysokabiudžetnych klipaŭ źniali siem štuk!» — zahinaje palcy Vital.
Kaža, i jon sam, i chłopcy krychu stamilisia. Chaj zaraz na «Drazdy» i jość popyt z boku publiki, paŭza była niepaźbiežnaja.
«Mnie spadabałasia, jak u adnym ź niadaŭnich intervju skazaŭ Ivan Dorn. Nie treba abiasceńvać toje, što ty ŭžo zrabiŭ. Kali ty stvaryŭ niešta sapraŭdy dobraje, heta zastaniecca nadoŭha. I navat kali my źnikniem na hod, spadziajusia, ludzi nas nie zabuduć. I pryjduć na nastupny kancert, kali jon zdarycca», — hladzić u budučyniu z aptymizmam frantmen hurta «Drazdy».
U kancy viasny Karpanaŭ užo rabiŭ hučnuju zajavu — «Drazdy» spyniać vystupleńni. Rašeńnie salist hurta patłumačyŭ tym, što im nie dajuć mahčymaści ładzić kancerty ŭ abłasnych centrach, u tym liku ŭ biełaruskaj stalicy.
Pavodle słoŭ Karpanava, jaho zajava nie zastałasia niezaŭvažanaj z boku čynoŭnikaŭ.
«U toj ža dzień nam patelefanavali važnyja ludzi i skazali: «Chłopcy, jak vam nielha hrać? Čamu? Chto skazaŭ, što vam nielha hrać? Chto vam nie daje hastrolku?» I nam u toj ža dzień paśla vychadu intervju dali dabro na toje, što my ciapier budziem hrać i ŭ abłasnych centrach», — zajaviŭ Karpanaŭ.
Adnak nakont vystupleńniaŭ u Minsku hurt atrymaŭ admovu.
U žniŭni lidar «Drazdoŭ» vielmi dziŭna pakajaŭsia za 2020 hod.
Kamientary
Michaś Iljin