Dziadok patłumačyŭ, čamu vyzvalili mienavita tych palitviaźniaŭ, kaho vyzvalili
Były palitviazień Mikoła Dziadok, jaki 11 vieraśnia byŭ razam ź inšymi 51 palitviaźniami vyzvaleny ŭ ramkach ździełki z amierykancami i adrazu ž prymusova vydvarany ŭ Litvu, parazvažaŭ u fejsbuku adnosna kryteryjaŭ, jakimi kirujucca śpiecsłužby pry farmavańni piersanalnych śpisaŭ palitviaźniaŭ dla ich vyzvaleńnia.

Mabyć, nie ja adzin łamaŭ hałavu nad pytańniem: čamu z 1300 palitviaźniaŭ vypuścili mienavita tych, kaho vypuścili? Nie kaho inšaha, a mienavita hetych kankretnych ludziej.
Pradumvaŭ (i čuŭ ad inšych) roznyja varyjanty: hety pažyły, za hetaha «paciahnuli masu» asabliva značnyja piersony, a hetaha vypuścili tamu, što «patrebien byŭ chtości statusny», i tamu padobnaje.
Ciapier situacyja prajaśniłasia. Ni dla kaho nie sakret, što KDB staranna sočyć za kanfliktami ŭ emihranckim asiarodździ i vielmi zacikaŭleny ŭ ich razdźmuvańni, u niaspynnaj hryźni ŭ apazicyi. Vysiłki dla hetaha prykładajucca kałasalnyja.
I voś pa tych nazirańniach, što ja paśpieŭ zrabić za hety miesiac na voli, sumnievaŭ nie zastałosia ŭvohule: hałoŭny raźlik pry pryniaćci rašeńnia «kaho adpuścić» robicca mienavita na pasieŭ maksimalnaj kolkaści razdraju ŭ apazicyi.
Adpuskajuć u pieršuju čarhu mienavita tych chto, na dumku śpiecsłužbaŭ, budzie maksimalna sadziejničać baraćbie za lidarstva, asprečvańniu ahulnapryznanych aŭtarytetaŭ.
Maleńkaja retraśpiektyva. Jak viedajuć admysłoŭcy, biełaruski kryminalny śviet padzieleny, umoŭna kažučy, na dźvie asnoŭnyja častki: t. zv. «kušnieraŭskija» i «halejeŭskija». Nie budučy častkaj hetaha śvietu, ale byŭšy, choćki-niachoćki, pobač ź im, ja hadami naziraŭ, jak mianty staranna siejali razład siarod kryminalnych aŭtarytetaŭ i ich asiarodździa.
Mietadaŭ intryh i pravakacyj vialikaje mnostva i, treba addać naležnaje, siłaviki ŭ hetaj pracy dasiahnuli pośpiechu. Dyj ŭ miescach pazbaŭleńnia voli rabić heta nieskładana: prosta ruchaj ludziej jak šachmaty z adnaho miesca ŭ inšaje, manipuluj ich bazavymi patrebami.
I voś adzin sa sposabaŭ: jak tolki mianty bačać, što ŭ adnoj z kałonij / turmaŭ pačynaje «pieraviešvać» adna hrupoŭka, jany tut ža kidajuć tudy aŭtarytetnaha pradstaŭnika inšaj.
Pačynajecca paddyvanovaja baraćba, pieraciahvańnie aryštanskaj masy na svoj bok, bojki, jak vynik — ustaloŭvajecca patrebny miantam bałans, kali nichto nie macniejšy, a ŭsio adnolkava asłablenyja mižusobicaj.
Samaje cikavaje, što razumnyja ludzi z kryminału (a takija jość) bačać, što imi manipulujuć, i ŭsio roŭna hryzucca. Čałaviečy zapał (samalubstva, praha pomsty) pieravažajuć racyjanalnaje myśleńnie. Abjadnacca ŭ ich nie atrymoŭvajecca ŭžo hadoŭ 25.
Bačycie, sacyjalnyja supolnaści roznyja, ale destruktyŭnyja taktyki ŭ śpiecsłužbaŭ u dačynieńni da ich — adny i tyja ž.
Nu, a my što? Ci našmat razumniejšyja i vytrymanyja? Budziem adyhryvać čužyja intaresy ŭ jakaści karysnych idyjotaŭ? Ci ž centralnyja fihury hramadzianskaj supolnaści navučacca stavić ahulny intares vyšej za baraćbu ambicyj?
Ci asvoić biełaruskaja supolnaść (i, hałoŭnym čynam, jaje lidary — na ich najvialikšaja adkaznaść) skił krytyki bieź pierachodu na asoby? Ci navučacca publičnyja ludzi nie ŭsprymać krytyku jak asabistuju abrazu?
Chočacca adkazać na hetyja pytańni śćviardžalna, tamu što heta, ni mnoha ni mała, ale sprava našaha vyžyvańnia.
«Škada, što ludzi mianie ličać takim idyjotam». Dziadok raskazaŭ, jak jaho zmahli vysačyć paśla piaci miesiacaŭ padpolla
Pamiatajecie minčuka, jaki razam z maci prapuściŭ cieła zabitaj dziaŭčyny praź miasarubku? Dziadok kaža, što jon u turmie zvarjacieŭ
«Pastupiŭ ukaz vyniščyć maralna kančatkova». Pieršaje vialikaje intervju Mikoły Dziadka paśla vyzvaleńnia
Śviet prosta jašče nie ŭjaŭlaje maštabaŭ taho, što adbyvajecca ŭ Biełarusi — Mikoła Dziadok
Mikoła Dziadok: Niehvałtoŭny supraciŭ nie pracuje, kali taki teror, jak u łukašenkaŭskaj Biełarusi
Mikoła Dziadok: Varyjant zastacca ŭ turmie nie razhladaŭ
Kamientary
Asabliva heta bačna pa apošnich zajavach Čałaha z Žyharam, jakija nakinulisia na Kavaleŭskaha, kab dostup da zamiežnych palitykaŭ byŭ tolki ŭ asob z ofisa.
Adna hrupa na druhuju, tolki Kavaleŭski, da čaho i zaklikaje Dziadok, maje rozum nie zvažać na takija zachady i nie brać na svoj rachunak.