Były futbalist minskaha «Dynama» Alaksandr Hrebnieŭ raspavioŭ u intervju «Matč-TV», jak u 1970 hodzie jaho kamanda pradała matč «Zienitu».

— U pieršaj zbornaj vy dapamahali Paŭłu Sadyrynu. Jakim jaho zapomnili?
— Vydatny čałaviek. My ž jašče na pole sustrakalisia. U 1970 hodzie, kali ja hulaŭ za Minsk, my pradali hulniu «Zienitu». U Piciery byŭ jubilej — stahodździe Lenina, a «Zienit» vylataŭ, išoŭ na apošnim miescy. Pieradapošniaja hulnia — z nami. Choładna, pole zavaliła śnieham. Nam treba było prajhrać, kab jany nie vylecieli, ale zienitaŭcy nie traplali ŭ varoty ź nievierahodnych pałažeńniaŭ. Cyrk. Prastreł, naš bramnik Skokaŭ loh tvaram da bramy, a zienitaviec Koch prabiŭ jamu ŭ patylicu. Skokaŭ: «Jołki-pałki, dy patrap ty u pustyja varoty! Ja ž adviarnuŭsia». U vyniku zakałupali nam hoł. Sadyryn byŭ tady kapitanam «Zienita».
— Što potym?
— Paśla hulni naš trenier Ivan Mozier pastaviŭ usim hulcam dvojki. U Minsku nas pryniaŭ Mašeraŭ, kiraŭnik Biełarusi: «Małajcy! Ordeny vam treba davać za toje, što dapamahli «Zienitu». Karaciej, pachvaliŭ nas. Ja da Moziera: «Papraŭlajcie dvojki».
Kamientary