U vioscy pad Homielem dva tydni błukaje samy sapraŭdny dzikabraz
Dzikabraz — nie vožyk, i sustreć takuju žyviołu ŭ biełaruskaj vioscy praktyčna niemahčyma.

U vioscy Ziabraŭka Homielskaha rajona źjaviŭsia ekzatyčny źvier — pa nasielenym punkcie ŭžo dźvie tydni błukaje dzikabraz, piša Fishing.by.
Pra dadzieny fakt paviedamiŭ miascovy žychar Dźmitryj Astapienka, jaki sutyknuŭsia ź dzikabrazam na dvary ŭłasnaha doma i ščyra ździviŭsia takoj niečakanaj sustrečy. Što całkam naturalna: dzikabraz — nie vožyk, i sustreć takuju žyviołu ŭ biełaruskaj vioscy praktyčna niemahčyma.
«Značna byŭ źbiantežany takoj sustrečaj, jašče i na mianie kidacca staŭ. Ciapier dzieści ŭ kustach siadzić, nie chaču pužać pakul, ale nie maleńki ž, znajści možna. Prychodzić pa načach», — raspavioŭ viaskoviec.
Pa słovach Dźmitryja, u jaho była zdahadka, što heta adzin z dvuch dzikabrazaŭ, što ŭciakli letam z terytoryi ahrasiadziby «Konny vostraŭ» u vioscy Hranaŭka, pra što paviedamlali miascovyja ŚMI. Uładalnikam ahrasiadziby patelefanavali, ale tyja admovilisia zabirać žyviołu, skazaŭšy: «Nie treba nam».
Ad vioski Ziabraŭka da Hranaŭki bolš za 40 km, i na dadzieny momant nieviadoma, ci heta toj samy źvier.
Ciapier žychary vioski zaniepakojenyja dalejšym losam niezvyčajnaha hościa. Ludzi hatovy dapamahčy ź jaho adłovam i spadziajucca, što dzikabraza da nastupleńnia chaładoŭ udasca prystroić u biaśpiečnaje dla jaho miesca.
 
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
        
Kamientary